Udostępnianie przez dostawców usług elektronicznych prokuraturze danych, na podstawie których można wyciągnąć precyzyjne wnioski na temat życia prywatnego, jest dozwolone tylko w celu zwalczania poważnej przestępczości i zapobiegania poważnym zagrożeniom bezpieczeństwa publicznego. Uznał tak Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Wyrok zapadł w odpowiedzi na pytanie prejudycjalne skierowane przez estoński sąd najwyższy, do którego trafiała kasacja kobiety skazanej na karę dwóch lat pozbawienia wolności za głównie drobne kradzieże oraz wykorzystanie karty bankomatowej innej osoby. Dowody na potwierdzenie sprawstwa uzyskano m.in. dzięki temu, że prokurator prokuratury okręgowej udzielił zgody organowi dochodzeniowemu na żądanie od dostawcy usług telekomunikacyjnych danych dotyczących dwóch numerów telefonu komórkowego należących do kobiety. Chodziło o ustalenie informacji na temat transmisji połączeń i wiadomości, ich czasu trwania, rodzaju transmisji, a także danych osobowych oraz lokalizacji osoby dzwoniącej. W ten sposób ustalono maszty emisyjne, w których zasięgu używany był numer abonencki kobiety, co wraz z innymi dowodami pozwoliło wykazać przed sądem, że to ona dopuściła się kradzieży, a także, że wielokrotnie groziła współoskarżonym.
W postępowaniu przez sądem najwyższym sprawczyni argumentowała, że dane uzyskane od operatora telekomu nie są dopuszczalnymi dowodami i że jej skazanie na ich podstawie było bezzasadne. Zgodnie bowiem z wyrokiem Tele2 Sverige i Watson i in. (sygn. akt C-203/15) przepisy ustawy o łączności elektronicznej, które przewidują zobowiązanie dostawców usług do gromadzenia danych o łączności oraz wykorzystanie tych danych do celów skazania, są sprzeczne z unijną dyrektywą 2002/58/WE. Państwa członkowskie mogą ograniczać gwarantowane w tym akcie prawa i obowiązki (w szczególności obowiązek zapewnienia poufności komunikacji i danych o ruchu), wyłącznie zgodnie z ogólnymi zasadami prawa Unii, nie naruszając praw zapisanych w Karcie praw podstawowych.
W odpowiedzi na pytanie estońskiego sądu trybunał orzekł, że zgodnie z zasadą proporcjonalności jedynie cele w postaci zwalczania poważnej przestępczości lub zapobiegania poważnym zagrożeniom dla bezpieczeństwa publicznego mogą uzasadniać dostęp organów władzy publicznej do zbioru danych o ruchu lub danych o lokalizacji, które umożliwiają wyciągnięcie precyzyjnych wniosków na temat życia prywatnego osób, których dane dotyczą.
Poza tym TSUE uznał, że dostęp organów państwowych do danych powinien być uzależniony od uprzedniej kontroli sądu lub niezależnego organu administracyjnego. Tymczasem w tym przypadku zgodę wydała prokuratura, której nie można traktować jako niezależnego organu, skoro również prowadzi postępowanie przygotowawcze i ma uprawnienia oskarżyciela publicznego.

orzecznictwo

Wyrok TSUE z 2 marca 2021 r., sygn. akt C-746/18. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia