Sąd wymierzy karę nie tylko za wytworzenie amfetaminy, ale i za usiłowanie jej zrobienia, nawet nieudolne.
Dwóch mężczyzn zostało oskarżonych m.in. o to, że usiłowali wytworzyć znaczą ilość amfetaminy. Coś im jednak nie wyszło.
Maski do spawania
I tak celu nie osiągnęli z uwagi na użycie w toku produkcji zamiast substancji BMK - mieszaniny innych środków, w wyniku czego uzyskali substancję, która nie była substancją psychotropową, środkiem odurzającym, a jej posiadanie nie było zabronione. Jednak to co zrobili podpadało pod art. 53 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. 2012.124 z późn. zm.) i art. 13 par. 2 kodeksu karnego (o usiłowaniu popełnienia przestępstwa). Sąd okręgowy wymierzył więc kary po trzy lata pozbawienia wolności i 500 zł grzywny. Wyrok zaskarżyli obrońcy oskarżonych oraz prokurator. Adwokaci przekonywali, że maski przeciwpyłowe, na których znaleziono ślady biologiczne pochodzące od obydwu oskarżonych wcale nie były używane do produkcji amfetaminy, ponieważ: według obrońcy jednego z oskarżonych powinny być tam również ślady amfetaminy, a drugi obrońca przekonywał, że jego klient maski używał do spawania.
Doświadczenie sądu
Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w mocy wyrok. Wskazał, że wbrew temu co twierdzą obrońcy sąd opierając się na doświadczeniu z innych spraw uznał, że tego typu maski służą do ochrony przed gazami wydzielającymi się w toku produkcji amfetaminy. Doświadczenie życiowe podpowiedziało więc sądowi odwoławczemu, że do spawania służą maski spawalnicze, zasłaniające również oczy, a nie przeciwpyłowe, które mają inną konstrukcję. Co prawda ostatecznie oskarżonym nie udało się wytworzyć amfetaminy, a zatem nie wiadomo z jakiego powodu jeden z obrońców uważa, że na maskach powinna osadzić się amfetamina. Na miejscu zdarzenia w pojemnikach z płynem ujawniono śladowe ilości amfetaminy, ale nawet biegły nie twierdził, że została ona wyprodukowana. Podsumowując, istnieją dowody o charakterze pośrednim, które we wzajemnym powiązaniu świadczą o winie oskarżonych. W chwili wejścia policji na posesję zakończony był pierwszy etap produkcji narkotyku. Na miejscu ujawniono zestaw destylacyjny. I byli tam obecni oskarżeni. Słuszna jest konstatacja sądu I instancji, że to wszystko świadczy pośrednio o braniu udziału w nielegalnej produkcji amfetaminy. Poza tym dowodami obciążającymi są maski przeciwpyłowe ze śladami biologicznymi oskarżonych. Nie sposób nie wspomnieć o zdjęciach linii produkcyjnej w telefonie komórkowym jednego z oskarżonych. Ponadto zabezpieczone śladowe ilości amfetaminy w pojemnikach z płynami stanowią poszlakę, że w tym miejscu zgodnie z zamierzeniami wytwarzano ten środek. Tak więc sąd nie miał wątpliwości, że mężczyźni zmierzali do wytworzenia amfetaminy, jednakże użyli zamiast fenyloacetonu – BMK mieszaniny 1 fenylo - 1 – aminoetanu i 1 – fenylo – 1 – amonopropanu. Biegły zaopiniował, że nie jest mu znany sens przeprowadzenia takiego procesu chemicznego, a oskarżeni zostali najprawdopodobniej oszukani przy zakupie substancji BMK.
To może bez kary
Obrońcy alternatywnie (poza uniewinnieniem) wnosili o odstąpienie od wymierzenia kary, bądź nadzwyczajne jej złagodzenie. Ale w przypadku usiłowania nieudolnego, o którym mowa w art. 13 par. 2 kodeksu karnego, sprawca ponosi odpowiedzialność karną taką, jak przy usiłowaniu udolnym. Różnica jest taka, że sąd może wobec sprawcy zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary albo nawet odstąpić od jej wymierzenia. Wcale jednak nie musi skorzystać z tych środków. Gradacja odpowiedzialności (tzn. odpowiedzialność w granicach ustawowego zagrożenia, nadzwyczajne złagodzenie kary, odstąpienie od wymierzenia kary) znajduje uzasadnienie m.in. w stopniowalności nieudolności usiłowania. I tak usiłowanie z jednej strony może się okazać skrajnie nieudolne, choć - z drugiej strony - może być bardzo bliskie udolności. Obiektywna niemożność dokonania, z której - na skutek popełnionego błędu - sprawca nie zdaje sobie sprawy, może być bowiem spowodowana okolicznościami leżącymi po jego stronie (np. niewiedza, brak umiejętności, naiwność itp.), jak również okolicznościami zewnętrznymi, których nawet najbardziej sprawny i niebezpieczny przestępca nie byłby w stanie przewidzieć. Innymi słowy, jeżeli sprawca posiada wiedzę na temat tego, w jaki sposób osiągnąć zamierzony skutek, i swoim zachowaniem uruchamia łańcuch, który w typowych okolicznościach do skutku tego by doprowadził, to nawet jeśli takie usiłowanie okaże się ze względu na nieprzewidywalne dla niego okoliczności nieudolne, brak jest podstaw do zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary, a tym bardziej - odstąpienia od jej wymierzenia. Ten pogląd znajduje częściowe potwierdzenie w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Dostrzega on bowiem, że przewidziana dla wypadków usiłowania nieudolnego możliwość nadzwyczajnego złagodzenia kary lub nawet odstąpienia od jej wymierzenia wynika jedynie stąd, że nieudolność usiłowania może mieć najrozmaitszy charakter sięgający aż po absurdalność użytego dla realizacji założonego celu środka. Jeśli jednak jest to rezultatem braku przedmiotu nadającego się do dokonania na nim przestępstwa, nie zaś użycia środka nienadającego się do popełnienia przestępstwa i gdy brak takiego przedmiotu okazuje się przypadkowy, niemający związku z celowymi działaniami sprawcy, to z reguły nie będzie podstaw do stosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary, a tym bardziej odstąpienia od jej wymierzenia (wyrok SN z 1 października 2002 r., sygn. akt V KK 238/01).
Tak więc z odstąpienia od wymierzenia kary należy korzystać w wyjątkowych wypadkach (wyrok SN z 14 czerwca 1973 r., sygn. akt I KR 91/73). W tej sprawie, oskarżeni uczynili wiele, by uzyskać znaczną ilość amfetaminy (pozyskali pomieszczenie, wyposażyli w sprzęt laboratoryjny), a jedynie dziełem przypadku było to, że użyli niewłaściwego półproduktu i nie uzyskali produktu finalnego.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 9 lipca 2014 r., sygn. akt II AKa 187/14