Podatnik, aresztowany pod zarzutem udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, powinien płacić PIT od przychodów z firmy nawet za okres pozbawienia wolności – orzekł NSA.
Podatnik, aresztowany pod zarzutem udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, powinien płacić PIT od przychodów z firmy nawet za okres pozbawienia wolności – orzekł NSA.
Zdaniem NSA wystarczy, że faktycznie kontrolował on z więzienia prowadzoną działalność. Nie ma znaczenia fakt, że przedsiębiorstwo firmowała wówczas swoim nazwiskiem inna osoba.
Wyroki NSA dotyczyły właściciela przedsiębiorstwa handlowo-usługowego ze Słubic, świadczącego usługi transportowe oraz naprawy samochodów. Firma istniała od 2003 r. i nie została zgłoszona w urzędzie skarbowym.
Organy podatkowe podejrzewały, że chociaż jej działalność firmowała nazwiskiem inna osoba, to faktycznie prowadził ją podatnik. Słubickie przedsiębiorstwo miało mu służyć do prania brudnych pieniędzy, zarobionych na przemycie papierosów. W konsekwencji urząd kontroli skarbowej uznał, że podatnik, jako faktyczny właściciel firmy, powinien zapłacić zaległy PIT za lata 2005 i 2006, kiedy przebywał w areszcie.
W decyzjach wydanych za oba te lata UKS stwierdził, że zeznania zarówno kobiety, pod której nazwiskiem była prowadzona firma, jak i pracowników wskazywały na faktyczne podejmowanie decyzji przez aresztowanego. Potwierdzały też, że firmowy dochód był przelewany na konto jego żony.
Po bezskutecznym odwołaniu do izby skarbowej podatnik złożył skargę do WSA w Gorzowie. Sąd wydał dwa odmienne wyroki.
W orzeczeniu dotyczącym 2005 r. uznał, że aresztowany podatnik powinien zapłacić PIT, bo to on faktycznie prowadził działalność gospodarczą. Zwrócił uwagę na fakt, że mógł on w więzieniu widywać się z żoną i przekazywać jej zalecenia dotyczące prowadzenia firmy. Potwierdzały to także zeznania świadków, z których wynikało, że faktycznym właścicielem przedsiębiorstwa przez cały ten czas był podatnik, a jego żona zarządzała zakładem w jego imieniu, wykonując jego wskazówki.
Natomiast w drugim wyroku – dotyczącym 2006 r., sąd uznał, że organy podatkowe powinny uszczegółowić, czy aresztowany mógł w ogóle widywać się z żoną i w jaki sposób kierował z aresztu przedsiębiorstwem. Ponadto powinny wyjaśnić, dlaczego po aresztowaniu podatnika działalność przedsiębiorstwa nie została zakończona.
Ten drugi wyrok uchylił NSA. Orzekł, że w obu wskazanych okresach podatnikiem był aresztowany mężczyzna.
ORZECZNICTWO
Wyroki NSA z 6 maja 2014 r., sygn. akt II FSK 2146/12; II FSK 1258/12. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama