Komisja Europejska wzywa nas do usunięcia uchybień, bo nie wywiązaliśmy się z obowiązków wynikających z unijnej regulacji nakazującej przeciwdziałanie rozpowszechnianiu w internecie treści o charakterze terrorystycznym.
Polska, jak inne państwa członkowskie, powinna stosować rozporządzenie 2021/784 od czerwca 2022 r., tyle że nie dostosowała krajowych przepisów.
Spełniający tę rolę projekt nowelizacji ustawy o działaniach antyterrorystycznych i ustawy o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Agencji Wywiadu resort spraw wewnętrznych przedstawił w listopadzie ub.r. Miał on zostać przyjęty przez rząd w IV kw. ub.r., lecz tak się nie stało. Spytaliśmy MSWiA, z czego wynika opóźnienie, ale do zamknięcia tego wydania DGP nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Razem z Polską wezwania do usunięcia uchybień dostanie 21 innych państw członkowskich. Wszystkie mają dwa miesiące na spełnienie obowiązków. W przypadku braku zadowalającej odpowiedzi KE może podjąć decyzję o wystosowaniu uzasadnionej opinii, co poprzedza skierowanie sprawy do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Celem rozporządzenia 2021/784 jest przeciwdziałanie wykorzystywaniu internetu przez terrorystów do rozpowszechniania wiadomości, które służą zastraszaniu, radykalizacji nastrojów, rekrutacji i ułatwianiu przeprowadzania ataków. Określa ono ramy prawne gwarantujące, że dostawcy usług hostingowych, którzy udostępniają publicznie treści zamieszczone przez użytkowników – w tym media społecznościowe – będą przeciwdziałać wykorzystywaniu ich usług do propagowania treści terrorystycznych. Dlatego zobowiązuje ich do usuwania takich wpisów w ciągu godziny od otrzymania odpowiedniego nakazu. Jeżeli usunięcie inkryminowanych treści nie jest możliwe, należy zablokować dostęp do nich.
Dostawcy usług hostingowych, który systematycznie lub uporczywie nie będzie wypełniał tych obowiązków, grozi kara do 4 proc. całkowitych przychodów uzyskanych w poprzednim roku.
Sęk w tym, że Polska nie wyznaczyła jeszcze organu uprawnionego do wydawania nakazów usunięcia treści o charakterze terrorystycznym. Zgodnie z planowaną nowelizacją będzie nim szef ABW. Wprawdzie już teraz może on – na podstawie ustawy o ABW – spowodować „blokadę dostępności” w internecie określonych danych powiązanych ze zdarzeniem o charakterze terrorystycznym, nie obejmuje to jednak usuwania takich wpisów, a także wymaga zgody sądu. W przypadkach niecierpiących zwłoki jest dopuszczone zarządzenie blokady przed zapadnięciem decyzji sądu, po uzyskaniu pisemnej zgody od prokuratora generalnego. Natomiast mechanizm unijny jest szybszy i uproszczony. Zapewnia też procedurę skargową dla każdej ze stron, której wydany nakaz dotyczy – tzn. dostawcy usług hostingowych i dostawcy usuniętych treści. Do rozpatrywania wniosków o wyjaśnienie i informacje zwrotne dotyczące nakazów wydanych przez ABW zostanie w ramach tej służby wyznaczony całodobowy punkt kontaktowy, funkcjonujący przez siedem dni w tygodniu.
Do prawidłowego stosowania unijnych przepisów niezbędne jest również zdefiniowanie pojęć, których brak obecnie w ustawie o działaniach antyterrorystycznych. Przede wszystkim dotyczy to „treści o charakterze terrorystycznym”. Opierając się na definicji z rozporządzenia, opisano je w projekcie nowelizacji m.in. jako materiały, które podżegają do popełnienia przestępstwa o charakterze terrorystycznym określonego w art. 115 par. 20 kodeksu karnego, nakłaniają do uczestniczenia w działaniach grupy terrorystycznej, udzielają instruktażu w zakresie wytwarzania lub stosowania materiałów wybuchowych itp. lub stwarzają zagrożenie popełnienia przestępstwa o charakterze terrorystycznym. ©℗
Etap legislacyjny
Projekt po konsultacjach