- Ochrona trwałości stosunku pracy, programy dla kobiet są bardzo ważne, bo dają pewność, że objęcie odpowiedzialnych, kierowniczych stanowisk nie wyklucza macierzyństwa - zauważa Marie Chabanon, dyrektorka ds. technicznych w Grupie Data4.
- Ochrona trwałości stosunku pracy, programy dla kobiet są bardzo ważne, bo dają pewność, że objęcie odpowiedzialnych, kierowniczych stanowisk nie wyklucza macierzyństwa - zauważa Marie Chabanon, dyrektorka ds. technicznych w Grupie Data4.
Pełni pani funkcję menedżerską we francuskiej firmie z branży technologicznej, która wchodzi teraz na polski rynek. W powszechnym odbiorze kobietom jest dużo trudniej zrobić taką karierę, jakie bariery mają do pokonania?
Poza wykazaniem się technicznymi kompetencjami bardzo ważną rolę odgrywa świadomość wyzwań stojących przed młodymi adeptkami zawodów technicznych oraz wytrwałość w dążeniu do celów.
W wielu europejskich krajach ciągle mierzymy się z tym, że brakuje kobiet w STEM (nauki ścisłe, technologia, inżynieria i matematyka), z wiedzy i doświadczenia których można by czerpać inspirację. Nauczycielami matematyki, technologii i przedmiotów ścisłych są przeważnie mężczyźni. Kiedy pytamy dziewczynki, kim chciałyby zostać, gdy dorosną, nie oczekujemy, że powiedzą nam, że chcą być astronautkami czy naukowczyniami. Często za to mówią, że chcą być pielęgniarkami czy nauczycielkami.
Zajmuję się projektowaniem, budową i obsługą centrów danych i muszę przyznać, że nigdy nie rozmawiałam szczegółowo o mojej pracy z moimi dwiema córkami - 13- i 10-letnią. Kiedy zdałam sobie z tego sprawę, sama byłam zszokowana. Pewnie gdybym miała synów, opowiadanie im o swojej pracy byłoby dla mnie bardziej naturalne.
Trudność stanowi zatem stereotypowe podejście do zawodów, które powinny być dostępne dla wszystkich utalentowanych i zainteresowanych nimi osób, bez względu na płeć.
Mówi pani o wyzwaniach, które stoją przed kobietami wybierającymi karierę w branży technologicznej. Co - oprócz stereotypów - by pani do nich zaliczyła?
Wciąż dostrzegam u kobiet brak pewności siebie czy aspiracji do sięgania po więcej. Widzimy, że rzadziej niż mężczyźni zajmują one wyższe stanowiska w sektorze technologicznym, choć to także zaczyna się zmieniać. Kobiety muszą jednak poświęcić w tym celu znacznie więcej czasu i wysiłku. Nadal uważa się za naturalne, że stanowisko CEO, CTO lub CIO powinien zajmować mężczyzna, a mniej oczywiste jest, że mogłaby to być kobieta. Dlatego wszyscy musimy podejmować działania w celu wyeliminowania uprzedzeń, które funkcjonują w społeczeństwie czy w rodzinach.
Brak wśród kobiet wiedzy na temat możliwości, jakie daje praca w branży technologicznej. Dobrze znam sektor data center i wiem, że będzie się on rozwijał, generował atrakcyjne miejsca pracy w przyszłości. To stwarza wiele możliwości rozwoju.
Sektor ten, podobnie jak cała branża technologiczna, chce zatrudniać coraz więcej kobiet. Boryka się bowiem z niedoborem talentów i musi stale rekrutować, by sprostać wyzwaniom odpowiedzialnego rozwoju.
Co mogą zatem zrobić pracodawcy, co robi pani firma, by zachęcać kobiety do podjęcia pracy w branżach ciągle uznawanych za typowo męskie?
Według raportu Światowego Forum Ekonomicznego 84 proc. pracodawców przyspiesza inwestycje w cyfryzację i automatyzację pracy. W firmach stale rośnie zapotrzebowanie na pracowników o profilu technicznym. Zależy im na tym, by dyscypliny STEM nie były przedmiotem uprzedzeń i stereotypów, ale wręcz przeciwnie - dawały kobietom możliwość zrobienia kariery naukowej czy zawodowej.
Bardzo potrzebne są zatem wszelkie programy grantowe, stażowe czy inicjatywy podejmowane z uczelniami.
Już teraz powstają też inicjatywy, które mają stworzyć możliwości zatrudnienia kobiet w Polsce i szerzej - zbudowania kobiecej społeczności programistów na wschodzących europejskich rynkach technologicznych.
Data4 podkreśla równość płci na kluczowych stanowiskach: około połowy stanowisk kierowniczych zajmują w niej kobiety. Odnosi się to do wszystkich rynków, na których działamy, także polskiego. W 2021 r., z okazji Forum Kobiet G20 w Mediolanie, firma podpisała zobowiązania wynikające z dokumentu „Towards the Zero Gender Gap”, na mocy którego będziemy podejmować działania na rzecz uczciwego zatrudniania i promowania kobiet w oparciu o wiedzę i doświadczenie. Nasz prezes podpisał też zobowiązanie do równouprawnienia płci, które zakłada równe i sprawiedliwe wynagrodzenie.
Kobiety będą w coraz większym stopniu odgrywać istotną rolę w sektorze cyfrowym, dlatego Data4 została też sygnatariuszem karty zobowiązań klimatycznych Women’s Forum, „Women4Climate”, która promuje kobiety na kierowniczych stanowiskach, z uwzględnieniem projektów prośrodowiskowych.
A co może zrobić państwo, by wspierać kobiety w tej kwestii?
Kluczową rolę odgrywa edukacja i rozwijanie proaktywnych postaw wśród kobiet. A także promocja kobiet, które osiągnęły sukces na polu zawodowym czy naukowym, z którymi dziewczęta mogą się utożsamiać i czerpać inspirację z ich historii. Przykładem łączącym w tym względzie Polskę i Francję może być postać Marii Skłodowskiej-Curie. Historia jej życia pokazuje, że choć minęło już prawie 150 lat, od kiedy ta wybitna naukowczyni podjęła studia na Sorbonie, wiele kobiet obecnie boryka się z podobnymi wyzwaniami.
Wracając jednak do rozwiązań systemowych: jednym z nich jest prowadzenie polityki równości płci. Stąd cieszy mnie niedawne unijne porozumienie w sprawie dyrektywy o kobietach we władzach spółek giełdowych. Przypomnę, że zakłada ono, że od połowy 2026 r. w radach nadzorczych zasiadać ma co najmniej 40 proc. kobiet. Takie inicjatywy pozwalają wierzyć w to, że nasza sytuacja w środowisku biznesowym będzie się zmieniać.
Państwo powinno również zapewniać kobietom możliwości realizowania się w wielu różnych życiowych rolach - niezbędne są regulacje prawne chroniące kobiety, które mają dzieci bądź są w ciąży. Ochrona trwałości stosunku pracy, wdrażanie programów, zasiłków i dodatków przeznaczonych dla kobiet - to wszystko jest bardzo ważne, bo daje pewność, że objęcie odpowiedzialnych, kierowniczych stanowisk nie wyklucza macierzyństwa.
Kluczowe są jednak działania edukacyjne i tworzenie projektów wzmacniających zainteresowanie uczennic tematyką technologii.
Rozumiem, że zwiększanie odsetka kobiet pracujących w ICT to profit dla nich, bo więcej zarobią, oraz dla pracodawców. Jakie korzyści dostrzega pani w szerszym planie?
By umożliwić kobietom wywieranie wpływu, potrzebujemy ich obecności i zaangażowania na wysokich stanowiskach. Włączając je w proces zmian od samego początku, będziemy mogli ewoluować w kierunku bardziej sprawiedliwego świata, co można odnieść także do technologii. Przykładem niech będzie sztuczna inteligencja: obecność kobiet w jej rozwoju pomoże w zapewnieniu równości spojrzenia na rzeczywistość przez maszyny, które będą się uczyć funkcjonowania i interakcji z ludźmi zarówno z męskiego, jak i kobiecego punktu widzenia, bez uprzedzeń. Krok po kroku możemy doprowadzić do powstania bardziej demokratycznego świata, w którym technologie wspierają rozwój społeczno-gospodarczy. ©℗
Rozmawiała Sonia Sobczyk-Grygiel
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama