Dotychczas to Unia Europejska stała w awangardzie regulacji firm technologicznych. Jednak w ostatnich miesiącach intensywne prace rozpoczęły się w USA, a ich efekty znacząco wpłyną na sytuację największych firm technologicznych.
Na początku kadencji prezydenta Joego Bidena wydawało się, że największe koncerny technologiczne będą mieć ogromny wpływ na nowo powstającą administrację. Jednak wybór profesora Tima Wu na doradcę ds. konkurencji, nominacja znanej z krytyki Amazona Liny Khan na przewodniczącą Federalnej Komisji ds. Handlu czy wydany 9 lipca dekret prezydencki wskazują, że administracja Białego Domu przyjęła ostry kurs względem potentatów z Kalifornii. Szczególnie druga z wymienionych nominacji wywołała wzburzenie w siedzibach prezesów Amazona i Facebooka. Do tego stopnia, że oficjalnie zaapelowali o odwołanie Liny Khan z racji na prezentowane wcześniej krytyczne poglądy na temat tych dwóch spółek.
Wnioski z trwającego 16 miesięcy śledztwa na temat działalności największych firm technologicznych są jasne: Google, Amazon, Facebook, Apple (GAFA) nadużywają swojej pozycji i działają niezgodnie z zasadami konkurencji. Podkomitet ds. prawa antymonopolowego, handlowego i administracyjnego w liczącym 450 stron raporcie szczegółowo wylicza grzechy cyfrowych gigantów.
Pozostało
86%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama