Polska dzielnie pozostaje poza rankingiem.
Raport przedstawiony przez Sophos składa się z dwóch zestawień: procentowego udziału konkretnych krajów w dystrybucji światowego spamu oraz ilości spamu przypadającej na mieszkańca danego kraju. Za punkt odniesienia przy konstrukcji raportu przyjęto Stany Zjednoczone. Dopiero analiza obu „dwunastek” pozwala ocenić faktyczną skalę problemu w danym kraju.
Analizując dane przedstawione przez Sophos warto pamiętać, że spam to tylko początek, symptom, większego problemu jakim jest złośliwe oprogramowanie.
Polska poza rankingiem
Polska, która jeszcze w 2013 roku zajmowała miejsce w pierwszej dziesiątce konsekwentnie utrzymuje się poza rankingiem. W drugim kwartale tego roku znajdujemy się na 18 miejscu według procentowego udziału w generacji światowego spamu i 38 pozycji przy uwzględnieniu liczby ludności.
Drastyczne zmiany na Białorusi
Od kwietnia do czerwca obserwujemy parę ważnych zmian w rankingu. Nieoczekiwane zmiany na lepsze widać na Białorusi, która drastycznie zmniejszyła ilość spamu przypadającego na jednego mieszkańca w porównaniu z ostatnim kwartałem roku 2013 (z 10.4 do 1.9 wartości USA) i ustąpiła pierwszego miejsca Bułgarii, która nie figurowała w poprzednim raporcie.
Stany Zjednoczone po raz pierwszy na obu listach
Stany Zjednoczone po raz pierwszy znalazły się w obu zestawieniach rankingu. Do tej pory po uwzględnieniu populacji kraju pozycja USA znacznie się poprawiała, wskazując na wiodącą infrastrukturę internetową jako na czynnik decydujący o tak wyraźniej przewadze w generowaniu światowego spamu. Tym razem jednak Stany zajęły 12 miejsce według ilości spamu na jednego mieszkańca, co może świadczyć o większych niż przypuszczano problemach Amerykanów z cyberprzestępczością.
Silna reprezentacja Zachodu
Szwajcaria, która w trzech ostatnich kwartałach nie pojawiła się w rankingu powyżej dwudziestej pozycji, tym razem znalazła się na podium. Oznacza to wysokie ryzyko zainfekowania szwajcarskich urządzeń przez złośliwe oprogramowanie. W rankingu pojawiły się również dwa nowe zachodnioeuropejskie państwa. Włochy, które w ostatnim roku zajmowały 14 miejsce nie dziwią swoją obecnością tak bardzo jak Francja, która zmieniła miejsce z 27 na 5.
Islandia po raz drugi w tym roku znalazła się w rankingu, zajmując miejsce takich słabo zaludnionych państw jak Bahamy czy Makau. Niepokojący wydaje się również brak zmian w pozycji Luksemburga. Czwarte miejsce po raz trzeci w ciągu ostatniego roku dla kraju o tym poziomie rozwoju gospodarczego nie świadczy najlepiej.