Umarł król, niech żyje król
Szczegółowe informacje na temat wyglądu i specyfikacji technicznej najnowszego flagowca HTC już od kilku tygodni były tajemnicą poliszynela. Wszystko za sprawą licznych przecieków, zdjęć i materiałów wideo, które zdradzały kolejne szczegóły na temat urządzenia.
Aż trudno uwierzyć, że te wszystkie plotki i przecieki nie były w żaden sposób koordynowane przez samych Tajwańczyków. Być może takie podsycanie oczekiwań to jeden z elementów kampanii marketingowej, która wyraźnie kulała w przypadku zeszłorocznego flagowca?
Dziś HTC odsłoniło wszystkie karty i zaprezentowało następcę One w pełnej krasie. Czy HTC One (M8) okaże się „nowym królem” Androida? Wszystko wskazuje na to, że tak. Zacznijmy jednak od początku.
Nie poprawiaj, bo zepsujesz
Jeśli ktokolwiek spodziewał się, że nowy HTC One (M8) w rewolucyjny sposób będzie różnił się od swojego poprzednika, to srogo się rozczaruje. Nowy One to wciąż ten sam elegancki smartfon z obudową typu „Unibody”, która tym razem wykonana jest z jednego kawałku metalu. Największą zmianą jest nieco większy wyświetlacz (5” Full HD) oraz podwójny aparat DUO CAMERA, który ma być rewolucją na miarę ubiegłorocznej technologii UltraPixel.
Na pokładzie urządzenia znalazł się również mocny procesor Snapdragon 801 oraz slot kart MicroSD, którego wyraźnie brakowało w przypadku zeszłorocznego flagowca HTC. Całością zarządza nowy HTC Sense 6 (systemowa nakładka na Androida), która już od lat stanowi znak rozpoznawczy dla urządzeń HTC.
Co ciekawe, Tajwańczycy nie zdecydowali się na zaprezentowanie własnej opaski typu smart-band. Zamiast tego, HTC ogłosiło partnerstwo z producentem opaski Fitbit. Oznacza to, że informacje na temat naszej aktywności fizycznej będą przesyłane przez urządzenie bezpośrednio na ekran BlinkFeed w nowym HTC One (M8). Kolejną nowością związaną z Sense 6 jest rozbudowanie aplikacji Remote o funkcje społecznościowe i statystyki związane z wydarzeniami sportowymi.
Zmiany nie ominęły również wbudowanego głośnika (ma być o 25 proc. mocniejszy) oraz akumulatora. Jeśli wierzyć słowom Jonaha Beckera z zespołu HTC, to nowa bateria wydłuży pracę urządzenia nawet o 40 proc. (w stosunku do poprzedniego flagowca Tajwańczyków). Becker zapowiedział również nowy tryb „ekstremalnego” oszczędzania akumulatora.
Ciekawym dodatkiem do flagowca HTC będzie specjalny pokrowiec „Dot View” wykonany z dziurkowanego materiału. Dzięki niemu poznamy podstawowe informacje na temat aktualnej daty, godziny i pogody nawet wtedy, gdy telefon będzie znajdować się w pokrowcu. Wszystko za sprawą specjalnych LED-owych grafik.
Tajwańczycy przyłożyli się również do swojego aparatu. Po pierwsze, HTC kontynuuje trend UltraPixel, który został zapoczątkowany w ubiegłym roku. Po drugie, wprowadza technologię DUO CAMERA, która umożliwi użytkownikowi wykonanie zdjęcia z określonym filtrem (np. rozmycie, HDR) przy jednoczesnym zachowaniu oryginału. Ostatnią nowością jest 5-megapikselowy przedni aparat, który sprawi, że nasze selfie będą wyglądać jeszcze lepiej.
Wyraźnie widać, że – podobnie jak Samsung – tajwański gigant wybrał drogę ewolucji. W przypadku HTC One M8 zmiany w stosunku do jego poprzednika są widoczne, ale nie rewolucyjne.
Jakość, to nie wszystko
HTC One, który zadebiutował na rynku w kwietniu ubiegłego roku, spotkał się ze znakomitym przyjęciem ze strony recenzentów. Chwalono zarówno specyfikację techniczną urządzenia (4,7-calowy wyświetlacz Full HD, czterordzeniowy procesor Snapdragon 600 oraz aparat pracujący w technologii UltraPixel), jak również – a może jego przede wszystkim – jego wygląd, który odróżniał flagowca HTC od „plastikowego” Galaxy S4. One zdobył wiele branżowych nagród, w tym prestiżowy tytuł smartfona roku przyznany na tegorocznych targach Mobile World Congress w Barcelonie.
Mimo opinii „najlepszego androidowego urządzenia na rynku” HTC One z kretesem przegrał rynkową rywalizację z Samsungiem Galaxy S4, co przełożyło się na coraz trudniejszą sytuację finansową tajwańskiego producenta. Przyczyn tej porażki upatrywać można w kolejnych rynkowych opóźnieniach (premiera urządzenia była kilkakrotnie przekładana) spowodowanych problemami z pozyskaniem odpowiedniej ilości komponentów, jak również w zdecydowanie mniej agresywnej i widocznej kampanii promocyjnej. Czy w przypadku swojego nowego smartfona Tajwańczycy wyciągną lekcję z zeszłego roku?
Wydaje się, że już to robią. Na największych rynkach HTC One (M8) pojawi się w sprzedaży już 10 kwietnia. Co więcej w przypadku Stanów Zjednoczonych, użytkownicy będą mogli zamówić swojego smartfona jeszcze dziś! Tym samym HTC wyraźnie rzuca wyzwanie Samsungowi, którego Galaxy S5 również pojawi się w sprzedaży na początku kwietnia. Tej wiosny czekamy więc na prawdziwe starcie mobilnych gigantów.