Telefony komórkowe w rękawiczkach, szpiegowskie gadżety czy długopis, który odczytuje i tłumaczy drukowany tekst. To tylko niektóre urządzenia zaprezentowane podczas trwających w niemieckim Hanowerze targach elektroniki CeBIT, która mają również swoje polskie akcenty.

Komórka w rękawiczce to wynalazek z Chin. Głośnik znajduje się na końcu kciuka, mikrofon - w małym palcu. System połączony jest z aparatem telefonicznym przez bluetooth, toteż można swobodnie rozmawiać nawet w zimie, bez narażania się na odmrożenie dłoni. Dla wielbicieli gadżetów Jamesa Bonda wystawcy przygotowali małe latające talerze i helikoptery sterowane przez smartfon. Mogą one robić zdjęcia i nagrywać filmy wideo.

Tajwański cyber-długopis skanuje tekst z kartki, odczytuje i tłumaczy treść na 20 języków, w tym koreański, chiński i japoński.

Do Hanoweru przyjechali przedstawiciele około dwustu polskich firm. Wojskowa Akademia Techniczna w Warszawie zaprezentowała system SAPER, czyli aplikację na telefony komórkowe wykrywającą m.in. miny i niewypały. Pokazano również polskie kosmiczne czujniki. „Postanowiliśmy zaprezentować najmniejszy z detektorów, który został dostarczony - w ramach współpracy z NASA - na wyposażenie marsjańskiego łazika Curiosity” - mówi Stanisław Kruszewski z firmy Vigo System, która wyprodukowała urządzenia

Odbywające się w Hanowerze targi CeBIT 2013 potrwają do soboty.