Opakowania po tabletkach to odpad nieprzyjazny dla środowiska. Dotychczas nie mieliśmy na nie dobrego patentu.
Ale taki patent ma już – w przenośni i dosłownie – prof. Marek Zieliński z Uniwersytetu Łódzkiego (UŁ). Obejmuje on zestaw, którego nie powstydziłby się profesjonalny sztukmistrz, a który składa się z ciekłego azotu (dla lepszego efektu), ostrzy tnących (wiadomo, dreszcz emocji), specjalnego zbiornika (w nim dzieje się magia) oraz tajemniczej cieczy.
Ten zestaw zamienia blistry farmaceutyczne na sproszkowane aluminium oraz tworzywo sztuczne – do ponownego wykorzystania.