Maksymalna składka na Deweloperski Fundusz Gwarancyjny (DFG) wyniesie 1 proc. wpłat w przypadku rachunków powierniczych otwartych oraz 0,1 proc. dla rachunków zamkniętych – tak zdecydował Sejm, przyjmując poprawkę Senatu do ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz DFG.
Maksymalna składka na Deweloperski Fundusz Gwarancyjny (DFG) wyniesie 1 proc. wpłat w przypadku rachunków powierniczych otwartych oraz 0,1 proc. dla rachunków zamkniętych – tak zdecydował Sejm, przyjmując poprawkę Senatu do ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz DFG.
To wyjście naprzeciw postulatom deweloperów. W pierwotnej wersji uchwalonej przez Sejm maksymalne składki miały wynosić odpowiednio 2 proc. i 0,2 proc.
– Walka trwała cztery lata. Naszymi sojusznikami były m.in. BCC i Wielkopolska Izba Budownictwa – mówi Przemysław Dziąg, radca prawny Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
Przypomina, że pierwotnie proponowano likwidację rachunków powierniczych otwartych, a następnie składkę na poziomie 5 proc. – Skończyło się na 1 proc., co w zupełności wystarczy do zapewnienia ochrony konsumentów. Uważamy to za swój sukces. Przyjęte rozwiązanie jest korzystne i dla konsumentów, i dla przedsiębiorców. Cieszy nas uznanie przez większość sejmową, że proponowana maksymalna składka na poziomie 2 proc. była za duża – zaznacza.
Z DFG wypłacane będą nabywcom lokali pieniądze m.in. w przypadku upadłości dewelopera czy banku (powyżej kwoty gwarantowanej przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny, czyli do 100 tys. euro).
Wnioskodawcą ustawy był Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. – Regulacje zawarte w tych przepisach mocno wzmacniają konsumentów nabywających nieruchomości od deweloperów – mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Decyzja posłów dotycząca wysokości składek była sprzeczna z rekomendacją sejmowej komisji infrastruktury. Senacka poprawka przeszła, ponieważ oprócz opozycji poparli ją również posłowie Porozumienia Jarosława Gowina. Wywołało to zaskoczenie UOKiK. Według źródeł DGP podczas prac nad ustawą „urząd wielokrotnie proponował rozważenie niższej stawki niż 2 i 0,2 proc., w tym 1 i 0,1 proc., jednak w odpowiedzi padały argumenty, że środki mogą być niewystarczające dla funkcjonowania DFG”.
Posłowie przyjęli też inną ważną poprawkę Senatu. Ma ona ma chronić klientów tzw. patodeweloperki. Zakłada ona, że jeśli deweloper albo inny przedsiębiorca zawiera z nabywcą umowę dotyczącą lokalu innego niż mieszkalny, jest zobowiązany do poinformowania nabywcy, że lokal ten nie jest mieszkalny i do umowy nie mają zastosowania przepisy ustawy o DFG. Jak już pisaliśmy, podobną poprawkę na etapie prac sejmowych składała posłanka Hanna Gill-Piątek (Polska 2050).
Oprócz wprowadzenia DFG ustawa m.in. reguluje kwestię tzw. umów rezerwacyjnych. Wzmacnia też ochronę nabywców w sprawie wad istotnych i nieistotnych. Zakłada również, że ostatnia rata pieniędzy zgromadzonych na rachunku powierniczym wypłacana będzie deweloperowi po zawarciu kontraktu.
Ustawa wejdzie w życie, z wyjątkami, 12 miesięcy od dnia ogłoszenia.
Etap legislacyjny
Ustawa skierowana do podpisu prezydenta
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama