Zgodnie z danymi Eurostatu, we wszystkich krajach Unii ok. 7% obywateli ma problem z zapłatą rat kredytowych (właściciele mieszkań) lub czynszów (najemcy). Znacznie częściej Europejczycy zalegają z opłatami za media, a relatywnie rzadko z ratami pożyczek lub z ratami leasingowymi. Ogólnie lepsza sytuacja płatnicza ma miejsce w tzw. krajach „starej Unii”. Znacznie częściej z opłatami związanymi z mieszkaniem (tj. raty, czynsz, media itp.) zalegają obywatele mieszkający na terenie nowych krajów członkowskich.
Polacy płacą rzetelnie
W gronie tym Polska wyróżnia się bardzo pozytywnie. Nad Wisłą bowiem relatywnie mało osób zalega w zapłacie rat, czynszów lub opłat za media. Problem z terminowym opłacaniem rat kredytowych lub czynszów najmu ma tylko 5,7% obywateli. Daje nam to 9. miejsce na 31 badanych krajów. Co warte podkreślenia dane Eurostatu zostały tak przekształcone, że przytoczony odsetek pokazuje ile osób posiadających kredyt hipoteczny lub wynajmujących mieszkanie ma zaległości w opłacaniu rat lub czynszów. Jako rzetelni klienci nie są więc brani pod uwagę obywatele, którzy mając mieszkanie na własność nie spłacają kredytu hipotecznego.
Gdyby takiego przeliczenia nie stosować, to okazałoby się, że tylko 1,5% osób mieszkających nad Wisłą zalega z ratami kredytów hipotecznych lub zapłatą za najem. Byłoby to jednak sporym nadużyciem, gdyż sporo Polaków posiada na własność nieruchomość mieszkalną, która nie stanowi zabezpieczenia dla hipotecznego długu.
Warto w tym miejscu zauważyć też, że zgodnie z danymi KNF, problem z regularnym regulowaniem rat kredytu mieszkaniowego w złotych ma zaledwie 3,9% osób spłacających kredyt w rodzimej walucie i 1,7% spłacających dług wyrażony w walucie.
Polacy rzetelniej niż przeciętny obywatel krajów nowoprzyjętych do wspólnoty płacą też za media, czyli np. energię, wodę czy gaz. Problem z zaległościami w płaceniu za nie ma 12,9% Polaków. Dla porównania średnia dla krajów „nowej Unii” to 17,1%.
Dane Eurostatu pokazują też, że Polacy rzetelnie opłacają raty pożyczek i raty leasingowe. Jedynie 3,3% osób ma zaległości w regularnym regulowaniu rat z tego tytułu. Na tle krajów nowoprzyjętych jest to dobry wynik (tam średnia to 4,3%). Niestety „surowe” dane Eurostatu posiadają pewną niedoskonałość - traktują one osoby np. nieposiadające zobowiązań z tytułu pożyczek i leasingu jako osoby niemające zaległości w płaceniu, co powoduje lepsze odczyty. Problem ten dotyczy wszystkich badanych kategorii. Dlatego też wyniki dotyczące terminowości płacenia rat hipotecznych i czynszów zostały stosownie przekształcone (o czym wspomniano wyżej). W przypadku zaległości w opłatach za media dodatkowe szacunki nie były one konieczne, bo można w dużym uproszczeniu przyjąć, że opłaty te dotyczą wszystkich obywateli.
… ale gorzej niż przeciętny obywatel
Porównanie polskich wyników do średniej dla bogatszych krajów tzw. „starej Unii” nie wypadłoby już tak pozytywnie. Polacy owszem rzetelniej niż przeciętny mieszkaniec „piętnastki” (w ich przypadku zaległości dotyczą 6,7% obywateli) opłacają raty kredytowe lub czynsze najmu, gorzej jednak wypadamy w przypadku opłat za media lub rat pożyczek i rat leasingowych. Problemy z opłacaniem tych pierwszych ma 6,7% obywateli „piętnastki”. Zaległości w przypadku rat leasingowych i pożyczkowych ma tylko 2,6% obywateli „piętnastki”.
Kryzys nie oszczędza greckiego rynku najmu i kredytowego
Dane Eurostatu pokazują ponadto, że największe problemy z opłacaniem rat kredytów mieszkaniowych i czynszów najmu mają Grecy. Już w 2011 roku aż 27,6% mieszkańców Hellady miało problem z regularnym wnoszeniem opłat za dach nad głową. Bez wątpienia kryzys finansów publicznych mógł ten stan po dziś dzień pogłębić. Z drugiej strony, najrzetelniej czynsze i kredyty opłacają Szwedzi. Jedynie 2,3% z nich ma w badanym zakresie problemy z opłacaniem rat kredytowych lub czynszu najmu. Warto w tym miejscu zauważyć, że kredyt na mieszkanie lub wynajęte „M” posiada aż 96,3% Szwedów.
Im bogatszy kraj, tym zaległości mniejsze
W przypadku zaległości w opłatach za media niechlubna palma pierwszeństwa należała się w 2011 roku Bułgarii. W kraju tym aż 28,6% obywateli ma zaległości w płaceniu za energię elektryczną, gaz, ogrzewanie, wodę itp. Zgoła odmienna sytuacja ma miejsce w bardzo bogatym Luksemburgu. Tam z opłatami za media zalegało jedynie 2,2% obywateli. Trudno się tym dysproporcjom dziwić biorąc pod uwagę, że zgodnie z danymi Eurostat pracując na pełen etat otrzymać można było w 2011 roku w Bułgarii roczną pensję netto na poziomie 3,1 tys. euro, a w Luksemburgu 35,9 tys. euro.