Podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu wiceminister rozwoju Robert Nowicki przybliżył założenia rządowego programu budowy - we współpracy z samorządami - tanich mieszkań na wynajem.
- Staraliśmy się znaleźć alternatywę w stosunku do tego, co dziś mamy na rynku – tłumaczy Nowicki w rozmowie z Robertem Bohdanowiczem z DGP. - Widzimy co się dzieje w krajach takich jak Austria, Dania, Szwecja, Holandia. Tam istnieje silny najem instytucjonalny wspomagany przez rząd, realizowany we współpracy z samorządami. To nie jest ucieczka od własności, to jest zmiana pewnego paradygmatu. Pandemia Covid-19 pokazała, że kredyt na 20-30 lat, który był jedyną drogą wyboru, może stać się kamieniem u szyi. To też pytanie, czy chcemy pracować po 12-14 godzin albo wyrzekać się pewnych przyjemności życia za cenę własności mieszkania? Kredyt to często zobowiązania długoterminowe. Alternatywą ma być Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa, bo tak nazwaliśmy zmodyfikowane TBS-y. Mają to być budynki nowoczesne, niemal zeroenergetyczne – czyli takie, jakie nam dyrektywa narzuca – i dostępne dla wszystkich.
Wiceminister uważa, że samorządy będą w stanie partycypować w programie. Obiecuje wsparcie z Rządowego Funduszu Rozwoju Mieszkalnictwa.
- Pieniądze są i będą. To jest moje motto. Wiemy, że miliona mieszkań nie zbudujemy w rok ani w dwa lata. Program miliona mieszkań w Szwecji rozpoczęty w 1965 r. trwał 10 lat – mówi.
Nowicki przypomina też o zmianach w prawie budowlanym.
- Nie możemy zapomnieć też o tym, że jednym z podstawowych etapów procesu inwestycyjnego są przygotowania administracyjno-prawne. I my chcemy to skracać. Już skracamy w nowelizacji, która wchodzi 19 września, ale myślimy o następnym kroku – zapowiada.