"W najbliższym czasie przedstawimy projekt ustawy o Narodowym Funduszu Mieszkaniowym. Będzie to swego rodzaju bank ziemi. I chcemy w tym banku gromadzić ziemię, którą będziemy wykorzystywali w programach rządowych. I między innymi również grunty, które są w Poczcie Polskiej" - powiedział Smoliński na konferencji ws. nowej strategii rozwoju Poczty Polskiej na lata 2017-2021.
Jak zastrzegł, grunty Poczty Polskiej będą przekazywane do Funduszu po wartości rynkowej.
"Chodzi o to, żeby po stronie Poczty nie zaszła jakakolwiek starta bilansowa, i żeby nie było działania na szkodę tej spółki. Te grunty mogą wychodzić tylko i wyłącznie w wartości rynkowej. Będą wykorzystywane do programów rządowych, w głównej mierze do programu mieszkaniowego" - powiedział wiceminister.
Dodał, że grunty te mogą być także przeznaczane pod budowę powierzchni potrzebnych dla administracji państwowej.
Smoliński poinformował, że w ub.r. wstrzymano sprzedaż nieruchomości Poczty Polskiej. "W ostatnich latach zmierzała ona (sprzedaż nieruchomości -PAP) do zasypywania dziury budżetowej i nie było to związane z racjonalnym gospodarowaniem tymi nieruchomościami" - ocenił.
Projekt ustawy o Narodowym Funduszu Mieszkaniowym i przekazywaniu nieruchomości Skarbu Państwa na cele mieszkaniowe trafił do konsultacji publicznych i uzgodnień międzyresortowych w grudniu ub.r. Jak wynika z informacji zawartych na stronach Rządowego Centrum Legislacji, konsultacje społeczne projektu zakończyły się w lutym br., obecnie jest on opiniowany.
Uchwałę ws. Narodowego Programu Mieszkaniowego (NPM) rząd przyjął pod koniec września br. Zakłada ona zwiększenie dostępu do mieszkań dla osób o średnich i niskich dochodach oraz poprawę stanu technicznego zasobów mieszkaniowych wraz ze zwiększeniem ich efektywności energetycznej. Jedną ze składowych Narodowego Programu Mieszkaniowego jest program Mieszkanie plus, zgodnie z którym powstaną m.in. tanie mieszkania na wynajem z możliwością nabycia do nich prawa własności.
Prowadzenie inwestycji oraz zarządzanie wybudowanym zasobem będzie zadaniem m.in. Narodowego Operatora Mieszkaniowego. Obecnie pilotażowo tę funkcję pełni BGK Nieruchomości, wykorzystujący swoje struktury (spółka BGK Nieruchomości, Fundusz Inwestycyjny Zamknięty).
Celem rządu jest, aby w 2030 r. liczba mieszkań przypadających na 1 tys. mieszkańców osiągnęła średnią unijną, czyli 435 mieszkań, wobec średniej 363 mieszkań obecnie.