Planujemy budowę zakładu produkcyjnego. Bardzo nam zależy na czasie – chciałbym rozpocząć prace najszybciej, jak to możliwe. Niestety do realizacji zamierzenia niezbędne jest uchwalenie planu miejscowego. Na etapie wstępnych analiz w gminie okazało się, że nowy plan miejscowy byłby sprzeczny z treścią studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego i w związku z powyższym konieczna jest również zmiana studium. Rozłożone w czasie prace nad zmianą studium i zmianą planu miejscowego znacząco wydłużyłyby przygotowania do inwestycji. Zastanawiam się, czy w celu przyśpieszenia całej procedury nie byłoby możliwe równoczesne rozpoczęcie prac nad zmianą planu miejscowego i studium?
ekspert radzi
W orzecznictwie w zdecydowanej większości rozstrzygnięć sądy wykluczają taką możliwość. Przykładem może być jeden z wyroków Naczelnego Sądu Administracyjnego, w którym wskazano, że ustawodawca wymaga zgodności pomiędzy studium a planem miejscowym już na etapie podejmowania uchwały intencyjnej w sprawie planu miejscowego (wyrok NSA z 27 czerwca 2013 r., sygn. akt II OSK 221/13, Orzeczenia.com.pl). Oznacza to więc, że przy rozpoczęciu prac nad planem miejscowym musi już być gotowe studium, na podstawie którego ten plan będzie przygotowany. Czyli w podanym przykładzie najpierw trzeba byłoby zmienić studium, a dopiero potem rozpocząć procedurę zmiany planu miejscowego.
Zastrzec jednak można, że taka konkluzja nie wynika wprost z literalnego brzmienia ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Jako jeden z argumentów na rzecz zaprezentowanej powyżej wykładni przywoływany jest art. 14 ust. 5 wspomnianej ustawy, w którym wskazano, że przed podjęciem uchwały intencyjnej w sprawie planu miejscowego organ wykonawczy gminy „wykonuje analizy dotyczące zasadności przystąpienia do sporządzenia planu i stopnia zgodności przewidywanych rozwiązań z ustaleniami studium”. Z powyższego wywodzi się, że skoro na tym etapie określa się „stopień zgodności” ze studium, to studium już wtedy powinno stanowić punkt odniesienia.
Akcentując fakt, że tak wygląda w większości praktyka i do takiego punktu widzenia przychyla się większość orzecznictwa (co będzie miało znaczenie z punktu widzenia praktyki), należy wyrazić pewne wątpliwości. Jeżeli bowiem w ustawie mowa o „stopniu zgodności” ze studium i o ogólnych analizach, to trudno jednoznacznie na tej podstawie wywodzić konkretne obowiązki proceduralne, w ramach których zaproponowane do planu miejscowego rozwiązania już na początku muszą być poddawane rygorystycznej kontroli.
Po pierwsze, zaplanowane rozwiązania mogą być na różnym poziomie ogólności, a po drugie - mogą też zostać zupełnie zmienione w trakcie dalszej procedury planistycznej. Po trzecie w końcu, obowiązkowe porównanie ostatecznej wersji projektu planu miejscowego i studium ma miejsce na końcu procedury uchwalania planu. Z tych wszystkich względów zastanawiać się można nad tym, czy dominujący w praktyce punkt widzenia prowadzi do wykładni sensownej z perspektywy celowościowej.
Niemniej jednak przedsiębiorca, który przekonałby władze gminy do rozpoczęcia jednoczesnych prac nad zmianą planu miejscowego i studium (na podstawie którego zmiany planu miałyby być uchwalone), musi się liczyć z tym, że zwłaszcza procedura dotycząca planu miejscowego może zostać z tego powodu zakwestionowana np. przez wojewodę lub sąd administracyjny. Dlatego śpiesząc się nadmiernie, można doprowadzić nawet do przedłużenia całej procedury prowadzącej do przygotowania inwestycji.
Podstawa prawna
Art. 14 ust. 5 ustawy z 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (t.j. Dz.U z 2016 r. poz. 778 ze zm.).