Niemal co druga mikro-, mała i średnia firma przyznaje, że przynajmniej raz nie zapłaciła kontrahentom w terminie - wynika z badania „Rzetelność w biznesie”. Ponad połowa takich wskazań pochodzi od właścicieli firm handlowych i mikroprzedsiębiorstw zatrudniających do 9 osób.
W badaniu „Rzetelność w biznesie”, przeprowadzonym dla Rzetelnej Firmy współpracującej z Krajowych Rejestrem długów, 49 proc. przedsiębiorców reprezentujących mikro-, małe i średnie firmy zadeklarowało, że zdarzyło im się chociaż raz zapłacić kontrahentowi po terminie. Najwięcej takich wskazań pochodzi od właścicieli firm handlowych (56 proc.) i mikroprzedsiębiorstw zatrudniających do 9 osób (51 proc.). Płacenie po terminie jest powszechną praktyką – 37 proc. firm mówi, że zdarzyło im się to kilka razy bądź wielokrotnie.
Na przeciwległym biegunie są przedsiębiorstwa zapewniające o swojej uczciwości. Odsetek firm, które utrzymują, że nigdy nie zdarzyło im się zapłacić faktur po terminie, wynosi 46 proc., z czego najwięcej (48 proc.) stanowią firmy małe, zatrudniające od 10 do 49 pracowników. Pod względem branż taką rzetelność deklarują firmy budowlane i transportowe.
Według badania jeśli już zdarzy się opóźnienie w płatnościach, 90 proc. firm uprzedza o tym swojego kontrahenta lub rozmawia z nim na ten temat po fakcie. O komunikacji, która przyczynia się do budowania długotrwałych dobrych relacji pamięta 64 proc. mikrofirm. Niemal co druga mała i średnia firma również nie zostawia partnera bez informacji. Takie zachowanie jest najczęstsze w branży budowlanej (76 proc.).
Z kolei co 10. mikro- i średnia firma nie powiadamia kontrahentów o tym, że nie ureguluje zapłaty. Najczęściej postępują tak przedsiębiorstwa z branży handlowej (17 proc.), produkcyjnej (13 proc.) i usługowej (11 proc.).
Prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki, komentując dla PAP wyniki badania zwrócił uwagę, że dzięki otrzymaniu ostrzeżenia o możliwych opóźnieniach w płatnościach, firmy mają szansę np. dodatkowo zabezpieczyć swoją płynność finansową. "Jednym z głównych problemów wierzycieli jest bowiem to, że zwykle za późno dowiadują się o kłopotach swoich klientów: gdy tamci stają się niewypłacalni, albo gdy należności nie można już odzyskać" - zauważył. Zwrócił uwagę, że przedsiębiorcy powinni "samodzielne monitorować kondycję finansową klienta i reagować w porę na jego ewentualne trudności z terminowym regulowaniem zobowiązań".
Badanych zapytano również, czy istnieją sytuacje, które usprawiedliwiają niezapłacenie kontrahentowi w terminie. Twierdząco odpowiedziało 44 proc. ankietowanych, z czego największy odsetek stanowią firmy małe (53 proc.). Przeciwnego zdania jest 27 proc. przedsiębiorców, głównie mikrofirm. Respondenci wskazali też okoliczności, które ich zdaniem uzasadniają wstrzymywanie zapłaty.
Katarzyna Starostka z Rzetelnej Firmy, działającej pod patronatem KRD zwróciła uwagę, że co druga ankietowana firma twierdzi, iż takim usprawiedliwieniem jest nieotrzymanie dokumentów stanowiących podstawę do zapłaty. Kolejne 42 proc. wskazuje na błędy w umowach, a 38 proc. na zastrzeżenia do jakości otrzymanych produktów lub usług - dodała.
Zdaniem przedsiębiorców istnieją też inne okoliczności, które uzasadniają niepłacenie klientom w terminie. Należą do nich: trudna sytuacja finansowa firmy (40 proc.), oczekiwanie na płatności ze strony klientów (36 proc.) czy nawet ogólna trudna sytuacja gospodarcza na rynku (31 proc.).
Wstrzymywanie płatności jest jedną z przyczyn zatorów płatniczych w polskiej gospodarce - powoduje utratę płynności finansowej, zadłużenie, a w konsekwencji nawet upadłość firm - podkreślił Adam Łącki. Według przytoczonych przez niego danych KRD 264,6 tys. przedsiębiorców ma 9 mld zł przeterminowanych zobowiązań finansowych.
Badanie „Rzetelność w biznesie”, przeprowadzone przez TGM Resorach na zlecenie Rzetelnej Firmy, zostało zrealizowane w lutym 2023 r. metodą CAWI na reprezentatywnej próbie 526 mikro, małych i średnich przedsiębiorców. (PAP)
autorka: Magdalena Jarco
maja/ mmu/