Wielkopolska i Łódzkie weszły w skład grupy regionów, które postanowiły wspólnie z Bankiem Gospodarstwa Krajowego (BGK) kontynuować inicjatywę JEREMIE. Skierowana jest do firm mających trudności z pozyskaniem kapitału na dalszą działalność, a do wzięcia jest prawie 1,3 mld zł
Na przestrzeni ostatnich miesięcy BGK podpisał umowy z władzami czterech województw: łódzkiego (18 listopada 2016 r.), mazowieckiego (14 czerwca 2017 r.), wielkopolskiego (20 października 2016 r.) oraz zachodniopomorskiego (21 listopada 2016 r.). Łączy je fakt, że to w nich wdrażany będzie program Jeremie 2, stanowiący naturalną kontynuację programu JEREMIE z lat 2007–2013. Wspomniane województwa, na mocy podpisanych z BGK umów, do końca 2023 roku zaoferują beneficjentom ponad 2 mld zł w ramach zwrotnych form wsparcia. Z tego aż 1,7 mld zł stanowić będą eurofundusze.
Czym właściwie jest Jeremie 2? To program realizowany ze środków Unii Europejskiej w ramach regionalnych programów operacyjnych. Oparty jest na odnawialnym mechanizmie finansowym (lub tzw. instrumentach zwrotnych). Oznacza to – w przeciwieństwie do bezzwrotnych dotacji – że raz wydatkowane środki wracają i ponownie są inwestowane. Dzięki temu możliwe jest zapewnienie kapitału na inwestycje dla większej liczby firm z sektora MSP, również tym, które nie mają dostępu do produktów oferowanych przez banki komercyjne, bo np. działają zbyt krótko na rynku i nie posiadają jeszcze historii kredytowej czy zabezpieczeń o wystarczającej wartości.
Już sama nazwa programu – od ang. Joint European Resources for Micro-to-Medium Enterprises – wspólne zasoby dla małych i średnich przedsiębiorstw – wyraźnie sugeruje, do kogo jest on skierowany. Na poprzedniej edycji JEREMIE najbardziej skorzystały przedsiębiorstwa mikro – stanowiły one ponad 83 proc. beneficjentów. W dalszej kolejności pomoc uzyskały małe firmy (prawie 15 proc.) i średnie (niecałe 2 proc.). Głównie reprezentowały one takie branże, jak: handel detaliczny i hurtowy, roboty budowlane, transport lądowy czy wyżywienie.
Środki finansowe, jakie otrzyma firma spośród gamy produktów oferowanych już w ramach Jeremie 2 muszą być przeznaczone m.in. na finansowanie działalności gospodarczej w zakresie budowy, rozbudowy lub rozszerzania działalności gospodarczej.
W tym tygodniu przyglądamy się bliżej dwóm województwom spośród tych, które zdecydowały się kontynuować inicjatywę JEREMIE: wielkopolskiemu i łódzkiemu.
Pierwszy z tych regionów ma najdłuższe doświadczenie związane z programem. W poprzedniej perspektywie finansowej rozpoczął jego wdrażanie jako pierwszy, podpisując z BGK umowę w lipcu 2009 roku. Wówczas kwota przekazanych środków przekroczyła 501 mln zł. Teraz BGK dostaje do zarządzania jeszcze więcej. Umowa opiewa na prawie 608 mln zł, z czego ok. 516,8 mln zł pochodzi z Unii Europejskiej. – Oceniając efektywność dotychczasowych produktów, widzimy, że każde 100 zł zaangażowania środków JEREMIE w umowy zawarte z przedsiębiorcami przez pośredników finansowych skłoniło tych ostatnich do zaangażowania środków własnych w wysokości średnio 24 zł – podlicza Maciej Sytek, członek zarządu województwa wielkopolskiego (cała rozmowa na str. 6). W regionie tym wsparcie udostępniane będzie przedsiębiorcom z sektora MSP w postaci instrumentów zwrotnych, takich jak: poręczenie, mikropożyczka, pożyczka w kwocie 100–500 tys. zł oraz pożyczka wynosząca między 500 tys. a 2 mln zł.
Jeśli chodzi o woj. łódzkie, tam w ramach unijnej perspektywy finansowej 2007–2013 BGK zarządzał niemal 220 mln zł z przeznaczeniem na wsparcie tamtejszych przedsiębiorców. Tym razem wartość umowy przekracza 671 mln zł, z czego prawie 571 mln to wsparcie z UE. O pieniądze będą mogły ubiegać się m.in. mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa oraz osoby fizyczne powyżej 29. roku życia pozostające bez pracy, a mające pomysł na biznes. Preferowane z kolei będą firmy o dużym potencjale wzrostowym, lepiej zarządzane, bardziej efektywne. Władze regionu największy potencjał wzrostowy dostrzegają w wybranych wcześniej branżach. Są to: nowoczesny przemysł włókienniczy i mody, zaawansowane materiały budowlane, medycyna, farmacja, kosmetyki, energetyka (w tym odnawialne źródła energii), innowacyjne rolnictwo i przetwórstwo rolno-spożywcze oraz informatyka i telekomunikacja.
To zresztą niejedyna szansa dla przedsiębiorczych mieszkańców woj. łódzkiego. Od dziś osoby powyżej 29. roku życia – zarówno poszukujące pracy, jak i bezrobotne – będą mogły pozyskać preferencyjne finansowanie służące rozpoczęciu działalności gospodarczej. Wystarczy, że zgłoszą się do Polskiej Fundacji Przedsiębiorczości (PFP) – podmiotu wybranego przez BGK do obsługi specjalnego funduszu pożyczkowego (instrument będzie współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego, które pozostają w dyspozycji władz województwa w ramach wdrażania Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Łódzkiego). W sumie PFP będzie miała dla osób planujących rozpocząć działalność gospodarczą 8,5 mln zł w formie preferencyjnych pożyczek, których oprocentowanie będzie wynosiło 0,175 proc. Jak informuje BGK, środki przekazane do PFP powinny pozwolić na sfinansowanie rozpoczęcia prowadzenia działalności gospodarczej ok. 150 osobom. – Jest to pierwszy etap wdrażania tego instrumentu w województwie łódzkim. Do roku 2023 planowane jest przekazanie osobom bezrobotnym finansowania o wartości przekraczającej 35 mln zł – poinformowały nas służby prasowe BGK.
Preferencyjne instrumenty zwrotne, które z pomocą banku oferuje w różnym zakresie 15 z 16 województw, to także element szerszej strategii. Zarówno we flagowym dokumencie rządowym pt. Strategia na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, jak i w nowelizowanej Umowie Partnerstwa (dokumencie określającym kierunki interwencji w latach 2014–2020 trzech polityk unijnych w Polsce – Polityki Spójności, Wspólnej Polityki Rolnej i Wspólnej Polityki Rybołówstwa), wprowadzono zapisy o zwiększeniu zaangażowania funduszy UE w formie instrumentów finansowych oraz pomocy zwrotnej z obecnego poziomu ok. 5 proc. do ok. 7 proc. w roku 2020. W 2030 roku już co czwarta złotówka pochodząca z eurofunduszy będzie efektem wdrażanych zwrotnych form wsparcia.
Przedsiębiorcy i inni potencjalni beneficjenci środków unijnych już teraz powinni zacząć się więc odzwyczajać od eurograntów i pomyśleć o preferencyjnych pożyczkach czy poręczeniach, które z czasem zaczną odgrywać coraz większą rolę w systemie wsparcia unijnego.
/>