"Niestety w artykule 18 następuje zróżnicowanie tych wszystkich podmiotów (…), gdzie cofa się PAP możliwość zawierania kontraktów z poszczególnymi resortami po to, by upowszechniać w ich imieniu i na ich rzecz (...) sprawy, na których by im zależało. Dotyczy to takich kwestii, jak np. nauka, która jest związana umową między Ministerstwem Nauki a PAP, czy informacji o Polsce na rzecz Polonii na podstawie umowy z MSZ. W tej chwili wyklucza się Polską Agencję Prasową z takiej możliwości" - wyjaśnił Hoffman.
Zaznaczył, że w projekcie znajdują się trzy człony: radio, telewizja i Polska Agencja Prasowa. Jak przypomniał, PAP w 2018 r. będzie obchodziła swoje 100-lecie, a tradycyjnie Agencja zajmuje się zbieraniem informacji i przekazywaniem ich prasie. „W projekcie ustawy niestety tego zabrakło. Ta podstawowa misja przekazywania informacji prasie zniknęła, przekazuje się informacje odbiorcom. Kto to jest? Wszyscy to są. Wobec tego jaka jest misja? Czy Polska Agencja Prasowa tworzyć będzie materiały prasowe, czy będzie podlegała pod ustawę Prawo prasowe? I czy będzie podlegała pod ustawę o prawie autorskim? To trzeba rozstrzygnąć jednoznacznie" - podkreślił.
Według niego misję Polskiej Agencji Prasowej powinno się zatem w projekcie zdefiniować tak, że jest nią "pozyskiwanie, opracowywanie i przekazywanie środkom masowego przekazu, a także innym odbiorcom rzetelnych, obiektywnych i wszechstronnych informacji z kraju i zagranicy”.
Jego zastrzeżenia wzbudził także artykuł 13 ustęp 3 projektu, który brzmi: "Polska Agencja Prasowa nie może odmówić umieszczenia w swoim serwisie informacyjnym pełnego tekstu przekazanego jej w tym celu stanowiska Sejmu, Senatu, Prezydenta Rzeczypospolitej lub Rady Ministrów". Prawo - jak przypomniał - obecnie definiuje obowiązek PAP związany z upowszechnieniem informacji, które przesyłają najważniejsze organy państwa. Według niego zapis w projekcie należy więc złagodzić, a osiągnie się ten sam efekt. „Do tej pory nie spotkałem się z taką sytuacją, żeby Polska Agencja Prasowa odmówiła jakiejkolwiek informacji organowi rządowemu” – zauważył. „Taka jest rola PAP. Ona jest komunikatorem między władzą a mediami i innymi odbiorcami” - dodał.