Kontrowersje wobec gospodarza tegorocznego mundialu nie zniechęciły nas do kibicowania polskiej reprezentacji.

Telewizyjną transmisję pierwszego meczu Biało-Czerwonych podczas mistrzostw świata w piłce nożnej oglądało we wtorek średnio ponad 8,5 mln osób. Rozegrane o godz. 17 czasu polskiego spotkanie pokazywały trzy kanały Telewizji Polskiej, która ma w kraju wyłączne prawa do mundialu.

Rekordowa oglądalność

Dla piłkarzy pojedynek z Meksykiem zakończył się remisem 0 : 0 mimo szansy na zwycięstwo, jaką dawał Polakom rzut karny. Natomiast w telewizji to wydarzenie przyniosło tegoroczny rekord oglądalności. - W samej TVP 1 oglądało je prawie 6,5 mln widzów, co wysuwa tę transmisję na mocne prowadzenie przed meczem eliminacji do mistrzostw z 29 marca, który przyciągnął, również w TVP 1, niemal 4,6-milionową widownię - porównuje Joanna Nowakowska, analityczka w agencji reklamowej Wavemaker (GroupM). - Żadna inna pojedyncza emisja na antenie jednej stacji nie przyciągnęła w tym roku więcej niż 4 mln widzów - podkreśla.
Dodatkowe dwa miliony widzów mecz Meksyk-Polska zebrał w TVP Sport (1,8 mln) i uruchomionym specjalnie na mundial kanale z najwyższą jakością obrazu TVP 4K. W sumie trzy stacje pokazujące to piłkarskie spotkanie przyciągnęły większość (prawie 62 proc.) osób oglądających w tym czasie telewizję. TVP 1, TVP Sport i TVP 4K, pokazując mecz Meksyk-Polska, osiągnęły łącznie 61,8 proc. udziału w rynku. Równie duża była łączna widownia meczu Polaków z Hiszpanią podczas Euro 2020 w 2021 r. (też transmitowana przez trzy stacje telewizyjne).
- Statystyki dotyczące wtorkowego meczu uzupełnia rekordowa, według TVP, liczba odtworzeń w internecie. Jak podaje nadawca: ponad 3 mln - stwierdza Joanna Nowakowska. Z kolei łączna widownia 4,4 mln osób podczas meczu otwarcia na antenach TVP 1, TVP Sport i TVP 4K w niedzielę to wynik identyczny z meczem otwarcia mundialu w 2018 r. Jak informowała w poniedziałek TVP, mecz był najchętniej oglądanym programem weekendu. Drugie miejsce też przypadło temu nadawcy - program „Rolnik szuka żony” w niedzielę wieczorem przyciągnął do TVP 1 średnio 3 mln widzów.
Według Joanny Nowakowskiej dotychczasowe wyniki oglądalności meczów są zaskakująco dobre. Z pokazywanych od niedzieli do wtorku pojedynków eliminacyjnych barierę 2,5 mln widzów - wysoką jak na współczesną telewizję - przekroczyły jeszcze spotkania Stany Zjednoczone-Walia, Francja-Australia i Senegal-Holandia. Pierwsze dwa rozegrano o godz. 20, a trzecie o 17.
- Impreza była słabo wypromowana, telewizja jest w kondycji lekko spadkowej, kibice raczej nie wiązali dużych szans z udziałem polskiej reprezentacji. Znakiem zapytania pod kątem oglądalności był też czas rozgrywek - ekspertka wylicza czynniki, które nie sprzyjały biciu rekordów oglądalności. Mecze o godz. 11 i 14 zastają kibiców w pracy, ten o 17 - w drodze do domu.

Kontrowersje wokół gospodarza mundialu

- Paradoksalnie oglądalności mundialu mógł się przysłużyć cały zły PR wokół imprezy, której kolejne aferalne historie zapewniły obecność w mediach i memach. O mistrzostwach i Katarze słyszało się w ostatnich tygodniach głównie w kontekście korupcji i łamania praw człowieka, a także zakazu picia piwa na stadionach, co wysadza w powietrze kontrakty sponsorskie producentów piwa - komentuje Joanna Nowakowska.
Uzupełnieniem telewizyjnego rekordu jest oglądanie transmisji online. - Tę formę śledzenia rozgrywek wybierają pewnie w dużej mierze widzowie, którzy nie mogą oglądać meczów w domu albo np. nie mają telewizora. W przypadku Kataru 2022 sprzyja temu pora emisji, sprawiająca, że część widzów mecze zastają w biurze - analizuje nasza rozmówczyni.
Polska reprezentacja rozegra na mistrzostwach jeszcze co najmniej dwa mecze: w sobotę, 26 listopada, o godz. 14 wystąpi przeciwko reprezentacji Arabii Saudyjskiej, a w środę, 30 listopada, o godz. 20 zmierzy się z Argentyną. Biorąc pod uwagę widownię spotkania Biało-Czerwonych z Meksykiem, wysoka oglądalność kolejnych dwóch pojedynków eliminacji nie budzi wątpliwości. Zainteresowanie widzów może się zmniejszyć w razie odpadnięcia polskiej drużyny z dalszych rozgrywek. Niezależnie jednak od sukcesów zespołu Czesława Michniewicza wraz ze zbliżaniem się finału oglądalność znów zacznie się podnosić.

Drogie reklamy

Odzwierciedla to cennik reklam umieszczanych przy transmisjach meczów. Cena 30-sekundowego spotu w TVP 1 i TVP Sport przy meczu naszej reprezentacji z Meksykiem sięgała 590 tys. zł. Przy spotkaniu Polaków z Argentyną koszt podobnej reklamy dochodzi do 610 tys. zł, a z Arabią Saudyjską - do 520 tys. zł. Ceny reklam przy meczu finałowym zaplanowanym na 18 grudnia zbliżają się do 774 tys. zł.
Mundialowe rekordy notują również nadawcy telewizyjni w innych krajach. W Wielkiej Brytanii zwycięstwo Anglii nad Iranem 6 : 2 śledziło w telewizji BBC średnio 7,4 mln osób, natomiast w internetowych serwisach iPlayer oraz BBC Sport obejrzano je 8 mln razy - co jest rekordem transmisji online. Z kolei ITV, nadawca dzielący się z BBC prawami do mundialu, pokazując pojedynek Walia-USA, zgromadził przed telewizorami i w internecie w sumie średnio 10 mln widzów.
Jak informował przed rozpoczęciem się imprezy prezes FIFA Gianni Infantino, transmisje tegorocznych mistrzostw na całym świecie powinny przyciągnąć 5 mld widzów - co oznacza średnią oglądalność przekraczającą 227 mln dziennie.
Dla porównania - poprzedni mundial, w 2018 r., zgromadził łącznie 3,57 mld widzów. FIFA podaje, że na domowych telewizorach co najmniej jedną minutę transmisji obejrzało 3,26 mld osób, a niemal 310 mln osób śledziło rozgrywki na platformach internetowych, w miejscach publicznych (strefy kibica), w barach i restauracjach. Finałowe starcie pomiędzy Francją i Chorwacją 15 lipca 2018 r. przyciągnęło łącznie 1,12 mld widzów na całym świecie, w tym ponad 884 mln to były osoby oglądające transmisje telewizyjne w domach. Średnia widownia 64 meczów wyniosła wtedy 191 mln osób.
Miliony przed telewizorami / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe