W przestrzeni publicznej pojawiły się wypowiedzi przedstawicieli KRRiT wskazujące, że opieszałość w toku postępowania o tzw. rekoncesję dla TVN uzasadniona ma być wątpliwościami, czy posiadanie kontroli nad będącą właścicielem stacji spółką holenderską przez amerykański koncern nie stanowi czasem obejścia prawa koncesyjnego.
Pomijając dość zabawną kwestię „odkrycia” problemu po 5 latach emitowania programu na podstawie udzielonej przez KRRiT koncesji, o braku podstaw do formułowania takich wątpliwości świadczy najlepiej treść uchwalonej przez Sejm ustawy Lex-TVN, w zestawieniu z prawną konstrukcją obejścia prawa.
Koncepcja obejścia prawa nawiązuje do rzymskiej, sformułowanej przez Paulusa paremii: „contra legem facit, qui id facit quod lex prohibet, in fraudem vero, qui salvis verbis legis sententiam eius circumvenit”. Oznacza ona, że „przeciwko ustawie działa ten, kto działa w sposób sprzeczny z jej brzmieniem, a oszukańczo w stosunku do ustawy ten, kto działając zgodnie z jej brzmieniem, obchodzi jej intencję”. Powszechnie przyjmuje się, że przez pojęcie obejścia prawa rozumie się czynność nieobjętą zakazem prawnym, ale przedsięwziętą w celu osiągnięcia skutku zakazanego przez prawo. Konstrukcja obejścia prawa wskazuje, że sprzeczność z prawem nie jest jedynie sprzecznością z przepisem prawnym, ale z normą prawną. Dla jej stwierdzenia konieczna jest rekonstrukcja całości zakazów wynikających z systemu prawnego, przy wykorzystaniu wykładni funkcjonalnej. Nie jest możliwe odwoływanie się do tej koncepcji w razie odczytania normy na podstawie konkretnego przepisu ustawy. Konstrukcja obejścia prawa w żaden sposób nie przystaje do posiadającej koncesję na podstawie przepisów prawa TVN SA i ubiegającej się o rekoncesję na podstawie tychże przepisów, która dziś staje w obliczu niebezpieczeństwa wejścia w życie opresyjnej, pozbawiającej ją możliwości uzyskania koncesji, niedawno uchwalonej ustawy.
W aktualnym stanie prawnym TVN działa w oparciu o określone w art. 35 ust. 3 pkt 2 RTVu wymogi uzyskania koncesji, jako spółka zależna od osoby zagranicznej z siedzibą na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego, do którego Holandia należy. Koncesja może być bowiem udzielona osobie zagranicznej lub spółce zależnej, w rozumieniu Kodeksu spółek handlowych, od osoby zagranicznej - których siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Dalszych ograniczeń ani zakazów ustawa nie tylko stawia, lecz nawet pośrednio ich nie formułuje. Spółka TVN SA jako spółka zależna holenderskiej spółki Polish Television Holding BV nie może być uznana za podmiot obchodzący prawny zakaz dalszej zależności od kapitału amerykańskiego (Discovery), ponieważ takiego zakazu w ustawie nie ma. Dopiero uchwalona LexTVN – w razie jej wejścia w życie - miałaby taki zakaz wprowadzić, doprowadzając do wyłączenia z kręgu podmiotów uprawnionych do uzyskania koncesji spółek zależnych osób zagranicznych z terenu EOG, które z kolei zależne są od spółek spoza tego obszaru, w tym ze Stanów Zjednoczonych Ameryki. Świadczy o tym wprost uzasadnienie projektu akcentujące zamiar „przeciwdziałania możliwości przejęcia kontroli nad nadawcami radiowo-telewizyjnymi przez podmioty spoza Unii Europejskiej, w tym podmioty z państw stanowiących istotne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa”. Taki cel ustawy mógłby zatem się pojawić dopiero w przypadku wejścia w życie Lex TVN, ale dziś na pewno w polskim systemie go nie przewidziano.
Członkowie KRRiT o tym nie mogą nie wiedzieć, ponieważ TVN SA posiada udzieloną przez KRRiT koncesję. Uproszczona procedura tzw. rekoncesji nie przewiduje badania na podstawie art. 34 i 36 ust. 1 i 2 RTVu struktury własnościowej, a przyczyny odmowy przedłużenia są taksatywnie określone w art. 35a i 38 RTVu i nie sposób odnieść ich do TVN SA. Prawny obowiązek przedłużenia koncesji nie obejmuje ponownego badania struktury własnościowej, a nawet gdyby go badać, przesłanki koncesji są spełnione. Przecież w 2015 roku KRRiT zaakceptowała wejście amerykańskiego kapitału do TVN. Od 2016 roku - w takich samych warunkach właścicielskich - KRRiT wydała już i przedłużyła koncesje dla kanałów TVN24 BiS, TTV i TVN International West, które pozostają analogicznej sytuacji właścicielskiej. Skoro inwestor uzyskał już trzy rekoncesje w analogicznym stanie faktycznym i prawnym, to KRRiT jest swoim stanowiskiem związana. W myśl bowiem art. 8 § 2 KPA, organy administracji publicznej bez uzasadnionej przyczyny nie odstępują od utrwalonej praktyki rozstrzygania spraw w takim samym stanie faktycznym i prawnym. Z twierdzeń członków KRRiT wynikałoby zatem pośrednio, że KRRiT do tej pory, udzielając koncesji TVN, obchodziła obowiązujące prawo. To mało optymistyczne z perspektywy członków tego organu podejście wskazywałoby na co najmniej nieporadne podejście do wykonywanych przez nich obowiązków. Chyba jednak lepiej dostrzec, co dla rozsądnego prawnika wydaje się oczywiste, że niezgodna z celem i brzmieniem obowiązującego dziś prawa byłaby odmowa udzielenia koncesji, nie zaś jej udzielenie.