"Nie chciałbym komentować tej kwestii [nowej ramówki Polsatu], ale proszę się dokładnie przyjrzeć różnym nowościom, jakie znajdą się w programie naszych głównych konkurentów tej jesieni. Nie będę wskazywał konkretnych tytułów, ale apeluję - gdy już na antenie danej stacji pojawi się jakaś nowość, warto obejrzeć oryginalny program na antenie TVN" - mówił Miszczak w rozmowie z serwisem.
Nie jest tajemnica, że dyrektor programowy TVN-u nawiązał przede wszystkim do trzech programów, które znalazły się w jesiennej ramówce Polsatu - "Top Chef", "Nasz dom" oraz "Czyja wina?". Pierwszy z nich, to program kulinarny bliźniaczo podobny do emitowanego na antenie TVN-u "MasterChefa". Drugi z programów "Nasz dom", to reality-show, w którym ekipa ekipa ekspertów z zakresu architektury i budownictwa wyremontuje domy 10 rodzin mieszkających w fatalnych warunkach. Trudno oprzeć się wrażeniu, że bazuje on na popularności programu "Bitwa o dom", który był jednym z hitów wiosennej ramówki TVN-u. Paradokument "Czyja wina?" również miał swoje odpowiedniki w postaci takich programów, jak "Sędzia Anna Maria Wesołowska", czy też "Sąd rodzinny".
Kilka dni temu poznaliśmy zawartość jesiennej ramówki TVN-u. Jedyną nowością w ofercie będzie serial "Wawa Non Stop". Do ramówki powrócą również sprawdzone formaty, takie jak "Mam talent", czy też "Masterchef".