Nadchodzi czas wyższych cen – mówią operatorzy płatnej telewizji. Chcą 10–20 zł więcej za nowe usługi. Nie planują jednak nagłych podwyżek, ale stopniowe poszerzanie oferty premium – droższej, ale z dodatkowymi usługami, jak multiroomy czy wideo na żądanie, większą liczbę kanałów z pełnym sygnałem HD. Klient ma mieć coraz większy wybór i dużą swobodę w kształtowaniu oferty dla siebie. O podobnej strategii myślą inni duzi gracze na czele z UPC Polska i Vectrą.
Kierunek był słuszny, wykonanie fatalne – tak niedawną próbę wprowadzenia wyższych cen za usługi płatnej telewizji przez platformę satelitarną NC+ komentuje Andrzej Rogowski, prezes operatora kablowego Multimedia Polska.
– Znaleźliśmy się w momencie, w którym rynek już nie rośnie, więc rywalizacja o wyższe wpływy musi odbywać się w inny sposób. Istnieje przestrzeń dla wyższych cen usług telewizyjnych. Obecnie należą one do najniższych w Europie – podkreśla Andrzej Rogowski. – Istnieje grupa klientów, i będzie coraz większa, która oczekuje wyższej jakości usług, nowych rozwiązań. I będzie gotowa zapłacić za to nawet 10–20 zł miesięcznie więcej niż obecnie – przekonuje prezes Rogowski.
Operator nie planuje nagłych podwyżek cen, ale stopniowe poszerzanie oferty premium – droższej, ale z dodatkowymi usługami, jak multiroomy czy wideo na żądanie, większą liczbę kanałów z pełnym sygnałem HD. Klient ma mieć coraz większy wybór i dużą swobodę w kształtowaniu oferty dla siebie.
O podobnej strategii myślą inni duzi gracze na czele z UPC Polska i Vectrą. – Koszty świadczenia usług nieustannie rosną. Od jakiegoś czasu można zaobserwować, że operatorzy inwestują w podnoszenie wartości usług dla klienta i rozwijają usługi premium – przyznaje Lidia Stępińska-Ustasiak, rzeczniczka UPC Polska, dodając, że buduje to lojalność klienta, ale także zwiększa przychody.
Eksperci uważają, że generalnie nie ma społecznej akceptacji dla podnoszenia cen jednostkowych usług. – Jedyną możliwością zwiększenia przychodów jest przekonanie klientów do płacenia wyższej ceny za dodatkowe usługi lepszej jakości – tłumaczy Tomasz Kulisiewicz, główny analityk firmy doradczej Audytel. Szacuje on, że dzięki takiej polityce firm rynek płatnej telewizji ma szanse na wzrost wartości w średnim tempie 4 proc. rocznie do 2018 r.
Eksperci wymagają jednak więcej od operatorów: – Coraz szersze grono klientów będzie gotowe zapłacić więcej za możliwość kształtowania oferty samodzielnie – przewiduje Tomasz Kulisiewicz. Zdaniem Ryszarda Hordyńskiego, analityka firmy doradczej AT Kearney, wprowadzenie takiej możliwości bez konieczności kupowania całych pakietów usług byłoby prawdziwą rewolucją.
Horodyński przypomina, że kablówki mają dogodną sytuację rynkową w kwestii kształtowania cen. – Tak naprawdę inwestują tam, gdzie chcą, nie są regulowane, mają dobrej jakości treści. Z tej perspektywy widać potencjał do podnoszenia cen. Takich ruchów spodziewałbym się jednak nie w obszarze telewizji, ale internetu, gdzie oferta należy do najtańszych w Europie – podkreśla analityk AT Kearney.