Sygnał telewizyjny przesyłany drogą naziemną będzie w przyszłym roku odbierało co najmniej 450 mln gospodarstw domowych na świecie – przewiduje Deloitte w najnowszej edycji raportu „Prognozy dla sektora technologii, mediów i telekomunikacji”.
Przekłada się to na 1,6 mld osób. Autorzy raportu zaznaczają, że w najbardziej optymistycznym wariancie odbiorców telewizji naziemnej w 2020 r. może być nawet 2 mld – mimo coraz silniejszej pozycji internetowych serwisów wideo, które odbierają widzów tradycyjnym mediom.
Prognoza jest oparta na danych z 83 krajów zamieszkałych przez 6,6 mld osób. Najwięcej odbiorców telewizji naziemnej będzie w przyszłym roku w Indonezji – 251 mln. W zajmujących drugie miejsce Indiach – 130 mln. Pierwszą dziesiątkę globalnego rankingu zamykają Włochy – 42 mln – najwyżej plasujący się kraj europejski. Globalnie użytkowników anten jest o ok. połowę więcej od łącznej liczby osób, które korzystają z tradycyjnej telewizji w inny sposób – głównie za pośrednictwem platform satelitarnych lub sieci kablowych.
W Polsce antena telewizji naziemnej znajduje się mniej więcej w co trzecim domu. Według szacunków Nielsena podanych przez Wirtualnemedia.pl tylko drogą naziemną sygnał odbiera 33,8 proc. Polaków mających telewizor (to ponad 12 mln osób). Telewizja naziemna ma u nas mniej odbiorców niż platformy satelitarne, ale przebija sieci kablowe.
Dlatego umieszczenie stacji na tzw. multipleksie naziemnym poprawia wyniki jej oglądalności. W ub.r. tak było z TVP Sport. Obecnie obserwujemy wzrost wyników Polsat News, który pod koniec września br. pojawił się w ofercie naziemnej (wcześniej był dostępny tylko w telewizji płatnej). Z danych Nielsena wynika, że w listopadzie widownia tego kanału była o jedną czwartą większa niż rok wcześniej, wyniosła 85,2 tys. osób (średnia dobowa). Jeszcze większy skok – o 38 proc. – nastąpił w cenionej przez reklamodawców grupie widzów w wieku 16–49 lat.
Obecność Polsat News na multipleksie to na razie tylko testy. Nadawca nie podaje, jak długo potrwają. Nie chce też jeszcze wyciągać wniosków. Rzecznik Polsatu, Tomasz Matwiejczuk, uważa jednak, że i bez emisji naziemnej Polsat News zwiększyłby oglądalność. – Jak pokazują nasze badania i analizy, główną siłą napędową lepszych wyników jest wzrost organiczny – stwierdza.