Po dyskusjach z Komisją Europejską oraz urzędami chroniącymi konsumentów w państwach Unii Europejskiej portal Marka Zuckerberga zobowiązał się wczoraj do zmiany zasad świadczenia usług.
Facebook obiecał jasne wyjaśnienia zasad, na jakich funkcjonuje i zarabia. Chodzi przede wszystkim o to, że choć nie pobiera on opłat za usługi, użytkownicy otrzymują reklamy oparte na profilowaniu ich danych. Firma ma też zapewnić, że nie przekazuje reklamodawcom danych pozwalających na bezpośrednią identyfikację użytkownika, takich jak imię i nazwisko, adres e-mailowy i inne dane kontaktowe (chyba że użytkownik wyrazi na to zgodę).
Zobowiązał się również doprecyzować w regulaminie, że prawo do używania treści zamieszczonych przez użytkowników jest ograniczone w czasie, a treści te mogą być używane jedynie w celu świadczenia i ulepszania usług. Ograniczona zostanie też swoboda firmy w zmienianiu regulaminu. Zmiany mają służyć uzasadnionym interesom użytkowników i być racjonalne. O ich wprowadzeniu portal poinformuje z wyprzedzeniem, chyba że wynikną one z konieczności dostosowania się Facebooka do przepisów.
Jasno wskazane ma być prawo użytkownika do odwołania się od decyzji o usunięciu zamieszczonych przez niego treści. Ma być on też informowany o takim usunięciu. Jeśli to użytkownik skasuje daną treść, będzie ona mogła być czasowo przywrócona na potrzeby egzekucji prawa. Maksymalny czas usunięcia treści z powodu problemów technicznych nie będzie mógł przekroczyć 90 dni.
Poinformowania z wyprzedzeniem będzie wymagało zawieszenie lub usunięcie konta. Obowiązek ten będzie wyłączony jedynie w jasno wskazanych przypadkach, np. gdyby mogło to narazić toczące się śledztwo. Facebook będzie też musiał wskazać, które postanowienia regulaminu pozostają w mocy po usunięciu konta (ale ich liczba będzie ograniczona).
Nowy regulamin ma jasno wskazywać, że portal może ponosić odpowiedzialność za działania podmiotów trzecich, z którymi dzieli się danymi lub treściami zamieszczonymi przez użytkowników, jeśli nie dochował przy tym staranności wymaganej od profesjonalnej firmy. Regulacja ta jest pokłosiem afery firmy Cambridge Analytica, której pozyskiwaną z Facebooka wiedzę na temat preferencji internautów wykorzystywał podczas kampanii prezydenckiej sztab Donalda Trumpa.
Wszystkie wczorajsze zobowiązania Facebook ma wprowadzić do końca lipca 2019 r. Komisja Europejska i sieć Współpracy na rzecz Ochrony Konsumentów, która zrzesza urzędy krajów członkowskich zajmujących się prawem konsumenckim, będą ściśle monitorować proces wdrażania zmian. Jeśli firma nie dotrzyma zobowiązania, krajowe organy ochrony konsumentów będą mogły podjąć odpowiednie środki egzekwujące, łącznie z sankcjami.