Wiosną tego roku ma się rozpocząć testowa emisja programów Telewizji Polskiej dla odbiorców na Wileńszczyźnie, największym skupisku Polaków na Litwie. Jak informuje biuro prasowe TVP, intencją nadawcy jest, by „gotowość do emisji w pełnym wymiarze” placówka w Wilnie osiągnęła jesienią.
TVP nie informuje, jakie koszty ponosi w związku z uruchomieniem TVP Wilno. Podaje tylko, że „projekt w większości finansowany będzie z budżetu państwa”. Zanim bowiem doczeka się na swoją część z 1,26 mld zł, które w br. mają trafić do mediów publicznych z budżetu państwa, TVP korzysta z mniejszych kwot przekazywanych jej na realizację misji.
Wyasygnowanie 8 mln zł na TVP Wilno z rezerwy celowej potwierdza nam Ministerstwo Spraw Zagranicznych, dysponent tych środków. „Zawarcie przez MSZ i TVP porozumienia w zakresie tworzenia i rozpowszechniania TVP Wilno jest obecnie przedmiotem rozmów obu stron” – dodaje biuro prasowe resortu.
Telewizja publiczna emituje już dwa kanały dla odbiorców za granicą. Na TVP Polonia MSZ przeznaczy w br. 16,32 mln zł. Resort nie podaje, ile otrzyma TV Biełsat. Z naszych informacji wynika, że będzie to ok. 20 mln zł.
Obecnie trwają szkolenia dziennikarzy nowej stacji. Nie prowadzi ich jednak Telewizyjna Agencja Informacyjna TVP, lecz dokumentalista i korespondent wojenny Mariusz Pilis, który kierował TAI przez kilka miesięcy na początku prezesury Jacka Kurskiego, a potem rozstał się z telewizją za porozumieniem stron.
– Projekt stacji TVP Wilno w dużym stopniu odpowiada na zapotrzebowanie Polaków mieszkających na Litwie. To bardzo ważna inicjatywa – uważa Rafał Dzięciołowski, wiceprezes fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie. – Media przyczyniają się do konsolidowania środowiska i budowania elit. Zespół TVP Wilno ma liczyć 40 osób, w tym kilkunastu dziennikarzy. Tacy młodzi ludzie zorientowani w sytuacji społecznej i politycznej kraju, mający kompetencje komunikacyjne mogą w przyszłości przewodzić polskiemu środowisku na Litwie. Przy czym należy docenić, że tworząc zespół kanału, Mariusz Pilis nie postawił na przejmowanie dziennikarzy z już działających na Liwie redakcji prasowych, tylko szkoli młodych ludzi od podstaw – podkreśla.
Na Litwie według oficjalnych statystyk Polacy stanowią 5,6 proc. ludności i są największą mniejszością narodową. W liczącym 2,8 mln mieszkańców kraju jest ich prawie 160 tys.
Tematów reporterom nowej stacji nie zabraknie. – Pewien żartowniś z MSZ dwa lata temu na konferencji w Kownie powiedział, że na Litwie Polacy mają gorzej niż na Białorusi. To oczywista nieprawda. Ale jest do rozwiązania wiele problemów, z których najważniejsze dotyczą szkolnictwa – stwierdza Dzięciołowski. – Chodzi przede wszystkim o nauczanie języka polskiego i lekcje przedmiotów humanistycznych po polsku, a także o sposób obecności języka litewskiego w polskich szkołach. Drugie fundamentalne wyzwanie to reforma kształcenia nauczycieli, która pozwoli utrzymać wysoki poziom nauczania – wylicza.