Polskie Radio w najgorętszym okresie kampanii i podczas wyborów samorządowych pozostanie bez nowego szefa.
Polskie Radio w najgorętszym okresie kampanii i podczas wyborów samorządowych pozostanie bez nowego szefa.
Rada Mediów Narodowych (RMN) nie ustaliła wczoraj zasad konkursu na prezesa Polskiego Radia. Z tej decyzji i z kalendarza wynika, że po pierwsze, w czasie wyborów samorządowych ogólnopolską rozgłośnią publiczną będzie kierować oddelegowany do zarządu przewodniczący rady nadzorczej. Po drugie, konkursu na stanowisko szefa radia wcale nie będzie. RMN zbiera się bowiem zazwyczaj raz na miesiąc, kolejne posiedzenie odbędzie się więc już po przypadającym na 21 października głosowaniu. Natomiast termin delegowania Andrzeja Rogoyskiego do pełnienia obowiązków prezesa Polskiego Radia upływa 5 listopada – nie będzie więc czasu na procedurę konkursową.
Zwolennikami tej ostatniej są przedstawiciele mniejszości parlamentarnej w RMN: rekomendowany przez PO Juliusz Braun i rekomendowany przez Kukiz’15 Grzegorz Podżorny. Ich głosy przepadły wczoraj jednak wobec trzyosobowej większości, jaką w radzie mają posłowie PiS. Przewodniczący RMN Krzysztof Czabański oraz Joanna Lichocka i Elżbieta Kruk opowiedzieli się przeciwko wprowadzeniu kwestii konkursu na prezesa Polskiego Radia do porządku obrad.
Poprzedniego prezesa rozgłośni Jacka Sobalę RMN odwołała w końcu sierpnia. Zdecydowały o tym głosy posłów PiS. Jak nam wyjaśniał Krzysztof Czabański – który w ub.r. sam proponował Sobalę na to stanowisko – powodem odwołania był brak współpracy z radą nadzorczą rozgłośni. Rada ta już na początku sierpnia zawiesiła prezesa za naruszanie „ładu korporacyjnego spółki i zasady kolegialności w pracach organów spółki”.
Słuchalność Jedynki w ciągu roku spadła o 2 pkt proc. – do 7,5 proc.
Z poprzedniego składu w zarządzie pozostał Mariusz Staniszewski, o którym w Polskim Radiu od dawna mówiono, że jest skonfliktowany z Sobalą.
Długotrwałość tymczasowego zarządu i wynik wczorajszego posiedzenia RMN nie dziwią pracowników rozgłośni. W nieoficjalnych rozmowach przyznają, że obecne kierownictwo spółki robi wrażenie, jakby miało sprawować rządy przez dłuższy czas. – Sądzimy, że RMN czeka z decyzją na wyniki wyborów samorządowych, choć właściwie nie wiadomo dlaczego. Domyślamy się, że jest w tym jakieś drugie i trzecie dno i chyba wielu osobom ta tymczasowość jest na rękę – mówi jeden z radiowców.
Do ważniejszych zmian w Polskim Radiu po odwołaniu prezesa Sobali należy rozstanie się Jedynki z parą prowadzących tegoroczną audycję „Lato z radiem”: Moniką Tarką i Robertem Kilenem, o czym informował Presserwis. – Za czasów Sobali byłoby to niemożliwe, bo on trzymał nad nimi parasol ochronny – twierdzi nasz rozmówca. Z podanych przez Presserwis danych wynika, że słuchalność Jedynki w paśmie „Lata z radiem” spadła do 7,5 proc. (z 9,5 proc. przed rokiem).
Z tymczasowym kierownictwem wybory będzie relacjonować także Radio Poznań. Tam prezesa nie ma od połowy lipca, kiedy to Filip Rdesiński zamienił tę funkcję na fotel prezesa Polskiej Fundacji Narodowej. Rozgłośnią kieruje od tego czasu prokurent Witold Gładkij. Wczoraj RMN wysłuchała wprawdzie trzech kandydatów – to Piotr Bernatowicz, Maciej Mazurek i Przemysław Terlecki – ale na wniosek przewodniczącego Czabańskiego odłożyła decyzję o wyborze prezesa Radia Poznań na następne posiedzenie. Jego terminu nie ustalono.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama