Kartę debetową lub kredytową trzeba szybko zastrzec w banku, nawet gdy nie ma pewności, że została faktycznie skradziona. Nadmierna zwłoka może spowodować, że ktoś wypłaci pieniądze z rachunku lub limitu kredytowego, a posiadacz konta nigdy już ich nie odzyska.
Czy znalazca karty także może ją zastrzec
Pani Bożena znalazła w parku kartę płatniczą. Nie wie, kto ją zgubił, bo w pobliżu nikt nie spacerował. Koleżanka poradziła jej, aby zadzwoniła do banku i zastrzegła kartę. Karta jest jednak bardzo zniszczona i dlatego na rewersie jest dosyć trudno odczytać numer infolinii. W dodatku pani Bożena zastanawia się, czy osoba obca może zastrzec cudzą kartę?
TAK
Może to zrobić osoba, która ją np. znalazła. Gdyby mimo zniszczenia udało się jednak odczytać napisany na karcie numer infolinii banku, to należy tam zadzwonić, poinformować o znalezisku i podać swoje dane. Przepisy regulaminów banków przewidują, że nie tylko właściciel ma prawo zastrzec zagubioną kartę, ale może to zrobić również inna osoba, która ją aktualnie posiada.
Czytelniczka może też zadzwonić na zwykłą linię tego banku, nie tylko na specjalnie przeznaczoną do zastrzegania kart. Najczęściej konsultant, który przyjmuje zgłoszenie, prosi znalazcę, aby trwale zniszczył kartę. Następnie bank poinformuje właściciela karty, że została ona zastrzeżona i o tym, że teraz powinien zamówić nowy egzemplarz.
Gdyby jednak czytelniczce nie udało się odczytać na rewersie karty właściwego numeru infolinii, może skontaktować się z Systemem Zastrzegania Kart, który uruchomił Związek Banków Polskich (tel. 48 828 828 828). Jest to automatyczna infolinia. Po połączeniu się z nią należy podać nazwę banku, który wystawił kartę, co umożliwi automatyczne połączenie z właściwą infolinią, rozmowę z konsultantem i zastrzeżenie karty.
Czytelniczka może też oddać znalezioną kartę w najbliższym oddziale banku, który ją wystawił. Może to zrobić osobiście albo wysłać kartę pocztą. Nazwa banku jest na rewersie karty i mimo jej zniszczenia może będzie łatwiejsza do odczytania niż numer infolinii. Wtedy bank zastrzega kartę albo kontaktuje się z klientem, informując, gdzie może ją odebrać.
Czy konieczny jest kontakt z bankiem
Pani Weronika wybiera się na wycieczkę zagraniczną. Biuro turystyczne ostrzegło ją, że w tym kraju bardzo często okradani są cudzoziemcy. Zamiast gotówki postanowiła wziąć kartę płatniczą. Obawia się jednak, że też może zostać skradziona. – Czy w razie utraty karty koniecznie muszę się od razu skontaktować z bankiem – pyta czytelniczka.
TAK
W razie utraty karty niezbędne jest zastrzeżenie jej w banku od razu podczas pobytu za granicą, ponieważ do czasu powrotu wycieczki do kraju mogą zostać z niej pobrane pieniądze przez złodzieja. Najlepiej w tym celu skontaktować się z bankiem lub z infolinią przyjmującą takie zastrzeżenia (na rewersie karty jest podany numer tej infolinii, więc warto go zanotować i kartkę z numerem zabrać na wycieczkę albo zapisać go w telefonie komórkowym) lub zalogować się do bankowości elektronicznej banku.
W sprawie zastrzeżenia kart najłatwiejszy i najszybszy jest kontakt z infolinią banku. W tym celu:

należy wybrać numer infolinii, jeśli infolinia to przewiduje, wybrać również dodatkowo liczbę, która określa opcję „zastrzeżenie karty”, nie trzeba łączyć się przez opcję „jestem klientem”, co w sposób istotny skróci czas potrzebny na zastrzeżenie karty; nie jest wtedy konieczne logowanie się do bankowości telefonicznej, posiadacz zaginionej karty szybciej połączy się z konsultantem i po skróconej weryfikacji danych szybciej zastrzeże kartę; oszczędność czasu jest istotna, jeżeli karta została skradziona przez profesjonalnego złodzieja, który szybko może wybrać pieniądze z konta, trzeba liczyć się z tym, że konsultant poprosi nas o podanie indywidualnego numeru dostępu do bankowości elektronicznej, a nawet ostatnich kilku cyfr skradzionej karty (numer znajdziemy na naszej umowie z bankiem ), a także o inne dane, np. panieńskie nazwisko matki.

Czy można zwlekać z zastrzeżeniem utraconej karty
Pracownica banku, w którym mam konto, namawia mnie na wyrobienie karty debetowej lub kredytowej. Twierdzi, że ułatwi mi to korzystanie ze zgromadzonych na rachunku pieniędzy. Obawiam się jednak, że mogą mi ukraść kartę i wtedy złodziej uzyska dostęp do wszystkich moich pieniędzy. W banku poinformowano mnie, że gdy nie będę mogła odnaleźć swojej karty kredytowej, to powinnam ją zastrzec albo zablokować. Nie wiem, które z tych rozwiązań jest korzystniejsze dla posiadacza zagubionej karty. Czy tę samą kartę mogę jednocześnie zastrzec i zablokować w sytuacji, gdy nie będę miała pewności, co się z nią stało, czy tylko się gdzieś zapodziała w mieszkaniu, czy została jednak skradziona – pyta pani Natalia.
NIE
Wprawdzie posiadacz karty ma dwie możliwości: zastrzec utraconą kartę albo dokonać blokady autoryzacji, to jednak obu tych operacji nie może jednocześnie dokonać w stosunku do tej samej karty. W dodatku możliwość blokady autoryzacji przewidują tylko niektóre banki. Natomiast zastrzeżenie karty możliwe jest zawsze w razie jej zagubienia lub kradzieży. Skorzystanie z każdej z tych ścieżek łączy się z innymi konsekwencjami dla posiadacza karty. Dlatego zanim podejmie decyzję i dokona wyboru jednej z nich, powinien uzyskać pewność, czy kartę faktycznie zgubił, została skradziona, czy może jedynie zapodziała się w domu podczas remontu i są szanse na szybkie jej odzyskanie. Zastrzeżenie karty powoduje, że traci ona ważność, a posiadacz musi zamówić nową. To wiąże się z kosztami i oczekiwaniem na przysłanie jej z banku. Odwołanie zastrzeżenia nie jest możliwe, co zapewne stanowi pewną niedogodność dla posiadacza. Jednak w razie kradzieży karty zastrzeżenie jej jest konieczne, bo gwarantuje to, że nikt nie będzie z niej korzystał i dokonywał transakcji. Dlatego nie można zbyt długo szukać zaginionej karty i zwlekać z podjęciem decyzji o zastrzeżeniu jej, ponieważ złodziej będzie miał więcej czasu na wypłatę środków pozostawionych na rachunku lub limicie kredytowym. Zastrzeżenie powoduje, że przy próbie wypłaty pieniędzy z bankomatu zatrzyma on wewnątrz kartę, a sklepy dostaną komunikat o podejrzeniu kradzieży. Najłatwiej osoba niebędąca posiadaczem użyje karty, gdy potwierdzenie płatności odbywa się przez podpis. Sygnaturę widoczną na rewersie karty łatwo podrobić. Dlatego lepszym zabezpieczeniem jest kod PIN, bo trzeba znać te cyfry, aby zapłacić w sklepie lub pobrać pieniądze z bankomatu.
Czy można uniknąć ryzyka kradzieży
Córka namawia mnie, abym uzyskała w banku kartę płatniczą, bo ułatwi mi pobieranie pieniędzy. Zamiast wyczekiwać w kolejkach w banku, będę korzystała z bankomatu oraz robiła zakupy w sklepach z terminalem zbliżeniowym, w kasach samoobsługowych, a nawet w różnych automatach, np. z biletami – pisze pani Irena. – Boję się jednak, że w razie zgubienia karty lub jej kradzieży jakaś nieuczciwa osoba może mieć otwartą drogę do zawartości mojego konta. Oczywiście nie zapiszę kodu PIN na karcie, ani nie włożę karteczki z PIN-em do opakowania karty, ale są przecież inne zagrożenia. Czy mogę się przed nimi zabezpieczyć – pyta czytelniczka.
TAK
Można się zabezpieczyć, chociaż nie wszystkie zabezpieczenia są skuteczne. O tym, aby na karcie nie zapisywać kodu PIN, pani Irena już wie. Bank bada, czy posiadacz karty dopełnił obowiązków, i może czytelniczkę obciążyć kwotą nieuprawnionych transakcji, gdy udowodni, że nie chroniła kodu PIN lub wypożyczyła kartę np. siostrze lub córce do używania.
Warto też zastanowić się, czy nie zrezygnować z wyboru karty zbliżeniowej, szczególnie wówczas, gdy zdarza się nam gubić rzeczy lub stajemy się często ofiarą kradzieży. Wprawdzie karta zbliżeniowa ułatwia robienie zakupów, ale nieuczciwy znalazca może bez ryzyka dokonywać nią transakcji, nawet kilku dziennie, jeśli są poniżej 50 zł i w związku z tym nie muszą być potwierdzone kodem PIN. Takie drobne transakcje możliwe są już po zbliżeniu karty. W dodatku może też płacić nią, robiąc zakupy przez internet, bo dane potrzebne do transakcji internetowych są podane na rewersie i awersie karty. Chodzi przede wszystkim o numer karty, datę ważności i kod CVV2.
Dlatego w razie utraty karty należy szybko ją zastrzec w oddziale banku lub telefonicznie. Gdy o zgubie zorientujemy się w kraju, warto udać się do najbliższego banku i prosić o zastrzeżenie. Należy wylegitymować się przy tym dokumentem tożsamości. Natomiast w razie utraty karty i takiego dowodu należy iść na policję i uzyskać dokument tymczasowy, który można okazywać zamiast dowodu lub paszportu, np. w oddziale banku, zastrzegając utratę karty.