Polowanie na przeceny, promocje i wyprzedaże znamy w Polsce już od lat, ale głównie w kontekście elektroniki, sprzętów AGD, czy odzieży. Żywność dotąd kupowaliśmy bez specjalnych strategii. To się jednak zmieniło.

Jak wynika z badania przeprowadzonego przez UCE RESEARCH i SYNO Poland, aż 90,5 proc. Polaków na zakupach spożywczych regularnie kupuje produkty przecenione. To o ponad 30 proc. więcej niż w czasie pandemii. Dziś etykieta z napisem "promocja" zdaje się być powszechnym sposobem na szybującą inflację.

Co wiemy o polskich sposobach na zakupy?

  • 2,5 proc. najbiedniejszych osób deklaruje, że nie kupuje niczego, co nie jest na promocji.
  • Tylko nieco ponad 1 proc. Polaków nie korzysta podczas zakupów z przecen.
  • 29 proc. Polaków kupuje 20-40 proc. żywności wyłącznie po obniżonych cenach.

Skąd te dane? Żywność jest czymś, co spożywane jest codziennie, ale ceny produktów bardzo wzrosły, mocno obciążając domowe budżety i wymuszając na Polakach bardziej przemyślane decyzje konsumenckie.

"Niektóre grupy społeczne, zwłaszcza seniorzy czy wielodzietne rodziny, wręcz wyczekują, kiedy mogą coś kupić po obniżce” – mówi Robert Biegaj, konsultant merytoryczny badania z Grupy Offerista.

Co ważne, zdaniem ekspertów, osób, które kupują 40-60 lub 60-80 proc. żywności na promocjach będzie więcej i to jeszcze w tym roku. I nawet jeśli inflacja spadnie, konsumenci nie szybko odczują poprawę sytuację. Jednocześnie jednak, samych promocji na żywność nie ma tak wiele, jak było wcześniej.

Co z tymi promocjami?

Według ekspertów i autorów badania z UCE RESEARCH i Hiper-Com Poland, liczba promocji została przez sieci handlowe zmniejszona o ponad 12 proc. względem poprzedniego roku.

Niekorzystną z punktu widzenia konsumentów różnicę widać także w ilości gazetek z promocjami dla klientów, których również było w tym roku mniej - o 7 proc.

"Spadek liczby promocji to duży cios dla konsumentów. W ostatnich, trudnych latach w pewien sposób nauczyli się żyć z planowaniem i kupowaniem w promocjach. Dlatego nawet gdy sytuacja gospodarcza w Polsce znacząco się polepszy, to nie od razu zmieniają swoje zachowania zakupowe. Będą potrzebowali w dłuższej perspektywie odczuwać wyraźną poprawę. Natomiast niektórym ciężko będzie wrócić do poprzedniego poziomu wydatków” – mówi Biegaj.