NBP opublikował właśnie pierwszy raport o zasobności Polaków, który uwzględnia nie tylko uzyskiwane przez nich dochody, ale także ich ogólną majętność – np. posiadane nieruchomości czy samochody. Przeciętny majątek netto polskiego gospodarstwa domowego, czyli przy uwzględnieniu zadłużenia, to – według NBP – ok. 257 tys. zł.
Raport obala przy tym kilka stereotypów. Na przykład powszechne przekonanie, że Polakom na wsi żyje się gorzej niż tym w mieście. Według raportu banku centralnego przeciętny majątek gospodarstw wiejskich to 366,1 tys. zł, tymczasem w przypadku rodziny w mieście jest to przeciętnie 207,2 tys. zł. Drugie co najmniej ciekawe spostrzeżenie: Polacy są bogatsi od Niemców. Nasz średni majątek netto to równowartość 61,7 tys. euro. W Niemczech jest to 51,4 tys. euro.
W obu przypadkach kluczem do wyjaśnienia jest struktura majątku. W polskich gospodarstwach domowych lwia jego część to tzw. główne miejsce zamieszkania, którym jest dom lub mieszkanie posiadane na własność. Prawie 87 proc. mieszkańców wsi ma takie główne miejsce zamieszkania, w miastach ten odsetek to niespełna 73 proc. Podobnie jest w przypadku porównań majątków Polaków i Niemców. Polskie gospodarstwa domowe chętnie kupują nieruchomości na własne potrzeby, niemieckie wolą je wynajmować. Bo o ile u nas 76,4 proc. gospodarstw domowych ma własne mieszkanie, o tyle w Niemczech jest to 44,2 proc. Zresztą pod tym względem Polacy wyróżniają się na tle strefy euro, gdzie średnia to 60,1 proc. rodzin z własnym M.
W porównaniu z Eurolandem Polska pozytywnie wyróżnia się także pod względem poziomu nierówności majątkowych. NBP po raz pierwszy policzył te nierówności (do tej pory GUS podawał nierówności dochodowe). Tak zwany współczynnik Giniego dla Polski pokazujący skalę tych nierówności to 0,58 (im większa wartość tego wskaźnika, tym nierówności większe). Dla Europy przeciętna to 0,68. W Niemczech jest pod tym względem jeszcze gorzej (0,76). Zasobność w Polsce rozkłada się więc bardziej równomiernie niż w Europie: 10 proc. najbogatszych rodzin kontroluje 37 proc. majątku ogółem. W strefie euro w rękach 10 proc. najzamożniejszych jest połowa całego majątku. Jeszcze wyraźniej widać tę dysproporcję za oceanem: jedna dziesiąta najbogatszych mieszkańców USA dysponuje 84 proc. majątku.
– Z danych wynika, że rozpiętości w Polsce nie są duże na tle krajów rozwiniętych i z pewnością nie są argumentem za tym, by wprowadzać np. podatek majątkowy. Możemy co najwyżej rozmawiać o zwiększonej progresji w podatkach od dochodów. Powinniśmy za to robić wszystko, aby chronić majątek, którego w Polsce mimo wszystko nadal jest zbyt mało – uważa Piotr Bujak, ekonomista banku PKO BP.
Jedna piąta najbiedniejszych polskich gospodarstw domowych zgromadziła zaledwie 1 proc. majątku ogółem. Część rodzin – NBP szacuje ich odsetek na 5,9 proc. – nie zdołała zgromadzić zasobu o dodatniej wartości. A w przypadku 2,6 proc. majątek jest ujemny, co oznacza, że poziom zadłużenia przekracza wartość wszystkich jego składników. W sumie 10 proc. najbiedniejszych ma ujemny majątek na minus 3,6 mld zł. Dla porównania 10 proc. najbogatszych zgromadziło zasoby warte 2,3 bln zł.
NBP sprawdził też, jaka jest struktura gromadzonego majątku. Przeważają nieruchomości, które stanowią 66,5 proc. zasobów. Niewielka część to aktywa finansowe, jak akcje czy obligacje (4,5 proc.).
Autorzy raportu prześledzili także, jak zmienia się majątek z biegiem życia. Apogeum osiąga wtedy, gdy głowa rodziny jest w wieku 45–64 lata (przeciętna wartość to 304,5 tys. zł). Młodzi (16–34 lata) są na dorobku i dysponują przeciętnie 142 tys. zł. W przypadku osób starszych po 65. roku życia wartość majątku spada do niespełna 217 tys. zł.©?