Pobierając opłatę likwidacyjną przy rezygnacji z polisolokaty, towarzystwo ubezpieczeniowe przerzuca na klienta ogólne koszty prowadzenia własnej działalności gospodarczej. Dlatego zapis umowny na to pozwalający należy uznać za niedozwolone postanowienie. Do takich wniosków doszedł Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa.
Pozew wniósł klient towarzystwa ubezpieczeniowego. Domagał się zwrotu opłaty likwidacyjnej. Została ona pobrana przez ubezpieczyciela w momencie rozwiązania umowy przez klienta, a podstawę do jej naliczenia stanowiły postanowienia ogólnych warunków ubezpieczenia. Powód argumentował, że zapis pozwalający na zatrzymanie przez towarzystwo ubezpieczeniowe prawie 100 proc. zgromadzonych przez niego środków rażąco narusza jego interesy. Strona pozwana podnosiła, że zawierając z klientami tego rodzaju umowy, ponosi wysokie koszty związane m.in. z wystawieniem polisy. To zaś sprawia, że ubezpieczyciel startuje ze znacznym deficytem, który chce wynagrodzić sobie w późniejszym okresie trwania ubezpieczenia. A to jest możliwe dopiero, gdy okres objęty ochroną ubezpieczeniową trwa odpowiednio długo. Wysoka opłata likwidacyjna ma więc zabezpieczyć towarzystwo przed zbyt szybkim zerwaniem umowy przez klienta.
Sąd I instancji przyznał rację powodowi. Zasądzając na jego rzecz żądaną kwotę, podkreślił, że w ogólnych warunkach ubezpieczenia nie było zapisów, które wskazywałyby na funkcję kompensacyjną opłaty likwidacyjnej. Co więcej, ubezpieczyciel nie wytłumaczył klientowi w momencie zawierania umowy, na czym ma ona polegać ani za jakie świadczenia jest pobierana opłata. A wyjaśnienia złożone przez samego pozwanego jedynie utwierdziły SR w przekonaniu, że pobierając taką opłatę, przerzuca on na klientów koszty poniesione przy zawarciu umowy czy wręcz koszty ogólne własnej działalności gospodarczej.
Dla sądu stało się oczywiste, że ubezpieczyciel przewidział po prostu swoistą sankcję za rezygnację z kontynuowania umowy i że sankcja ta nie była zasadniczo powiązana z realnie przez niego poniesionymi wydatkami. „Już sama nazwa »opłata«, (...) wskazuje, że opłata ta stanowi jedynie świadczenie konsumenta, (...), za bliżej nieokreślone czynności strony pozwanej (...)” – podkreślono w uzasadnieniu wyroku.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa z 8 października 2015 r., sygn. akt I C 2033/15. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia