Zdefiniowanie pozaodsetkowych kosztów kredytu powinno położyć kres pobieraniu dodatkowych, wysokich opłat, które nie gwarantują nawet otrzymania finansowania – uważa Związek Firm Pożyczkowych. Organizacja przesłała do resortu finansów kolejne uwagi do projektu nowelizacji ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 1149 ze zm.), prawa bankowego (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 1376 ze zm.) oraz innych regulacji.
„Obecnie obowiązujące przepisy są na tyle nieprecyzyjne, że pozwalają nieuczciwym przedsiębiorcom na pobieranie wysokich opłat wstępnych, a następnie ich zatrzymywanie mimo nieudzielenia pożyczki” – ostrzega ZFP.
Uzasadniając swoje stanowisko, posługuje się przykładem firmy Pożyczka Gotówkowa, której szefowie zostali niedawno zatrzymani przez policję w związku z podejrzeniem popełnienia oszustwa na znaczną sumę. Żeby otrzymać pożyczkę, klient przedsiębiorstwa musiał wpłacić opłatę przygotowawczą. W zależności od pożyczanej kwoty było to od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Pieniądze nie były zwracane mimo nieudzielenia finansowania.
Spółka już w 2013 r. została ukarana przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Po kontroli okazało się, że spółka nadal stosuje praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów.
Pod koniec stycznia urząd nałożył więc na przedsiębiorcę karę za niewykonanie poprzedniej decyzji. – Dokonana przez firmę modyfikacja i wprowadzenie symbolicznego jednoprocentowego zwrotu opłaty w żaden sposób nie niweluje stwierdzonego naruszenia, a zatrzymywanie pozostałych 99 proc. pobranej wcześniej kwoty spełnia kryterium nadmiernie wygórowanych kosztów rezygnacji z umowy – poinformowała w komunikacie Małgorzata Michałowska z delegatury UOKiK w Gdańsku.
W ustawie o kredycie konsumenckim (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 1497 ze zm.) nie ma definicji pozaodsetkowych kosztów kredytu. To pozwala na dowolną interpretację. Dlatego resort finansów zaproponował, by za pozaodsetkowe należności uznawać „wszelkie koszty inne niż odsetki, które konsument obowiązany jest ponieść w związku z umową o kredyt”. Chodzi w szczególności o opłaty, prowizje i marże oraz wydatki na usługi dodatkowe. Ich wysokość miałaby być limitowana. Zgodnie z projektowanym art. 36a nie mogłyby być wyższe niż 25 proc. całkowitej kwoty pożyczki.
ZFP wskazuje, że to nie zabezpiecza w pełni interesów klientów. Ważne jest, aby nie było wątpliwości, że opłaty wstępne również zaliczają się do pozaodsetkowych kosztów kredytu. Związek zwraca też uwagę na brak nakazu zwrotu opłaty wstępnej w przypadku nieudzielenia finansowania. Nieuczciwi przedsiębiorcy mogą wykorzystać tę lukę do zatrzymywania pobranych sum, a najlepszym rozwiązaniem byłoby zakazanie pobierania opłat przygotowawczych.
Etap legislacyjny
Projekt ustawy w uzgodnieniach