W przeciwieństwie do zdecydowanej większości europejskich krajów, polski sektor bankowy w ograniczonym zakresie odczuł skutki kryzysu finansowego. I cały czas się rozwija. Świadczą o tym dane na temat ubankowienia społeczeństwa oraz akcji kredytowej.

Odsetek posiadaczy kont w Polsce w ubiegłym roku pierwszy raz w historii przekroczył poziom 80 proc. Polska nadal jest na jednym z ostatnich miejsc w Europie jeśli chodzi o korzystanie z banków, ale w ciągu minionych dziesięciu lat do ich usług przekonała się jedna czwarta Polaków.

W ubiegłym roku Polska była jednym z niewielu unijnych krajów, w których wartość portfela kredytów konsumpcyjnych urosła. Byliśmy też w liczniejszym gronie państw, które zanotowały wzrost kredytów hipotecznych.

Przedstawiciele Związku Banków Polskich oceniają, że zaletą naszego sektora bankowego jest niewielka koncentracja. - To działa stabilizująco. Nie mamy problemu występującego w wielu krajach, gdzie największe banki mają aktywa na poziomie zbliżonym do PKB całej gospodarki. U nas aktywa największego banku to kilkanaście procent PKB - mówi Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes ZBP. Zaznacza przy tym, że "mamy przestrzeń do pewnego wzrostu koncentracji sektora".