Kilka dni temu bank BGŻ dołączył do wąskiego grona banków oferujących kredyty mieszkaniowe o stałej stopie procentowej. Wcześniej znalazły się one w ofercie: BZ WBK, Deutsche Bank PBC, Getin Noble i PKO BP. Zdaniem ekspertów po wczorajszej decyzji RPP popularność kredytów o stałej stopie może wzrosnąć.
Kilka dni temu bank BGŻ dołączył do wąskiego grona banków oferujących kredyty mieszkaniowe o stałej stopie procentowej. Wcześniej znalazły się one w ofercie: BZ WBK, Deutsche Bank PBC, Getin Noble i PKO BP. Zdaniem ekspertów po wczorajszej decyzji RPP popularność kredytów o stałej stopie może wzrosnąć.
– Sytuacja na rynku stóp procentowych pozwala na zaproponowanie klientom atrakcyjnych stawek oprocentowania stałego, które w perspektywie pięciu lat okaże się lepszym rozwiązaniem niż oprocentowanie ze zmienna stopą – uważa Andrzej Budasz, dyrektor departamentu produktów i usług bankowości detalicznej BGŻ. Zdaniem Jarosława Sadowskiego, głównego analityka Expandera, na wzrost zainteresowania kredytami stałoprocentowymi wpłynąć też może zmiana oczekiwań co do przyszłych stóp procentowych. – Jeśli stanie się jasne, że RPP będzie podnosić stawki, zainteresowanie tymi kredytami może wrosnąć – mówi. Decyzja o wprowadzeniu do sprzedaży kredytu o stałym oprocentowaniu jest odpowiedzią na oczekiwania klientów, którzy poszukują możliwości zapewnienia sobie niskich stałych kosztów obsługi kredytu. BGŻ proponuje stałe oprocentowanie kredytu w wysokości 5,55 proc., obowiązujące przez pięć lat od podpisania umowy. Po tym okresie zostanie automatycznie zamienione na zmienne. BGŻ liczy, że co piąty klient wybierze hipotekę o stałej stawce.
/>
Na razie w bankach, które już od dłuższego czasu sprzedają takie produkty, amatorów na stałą stawkę jest mniej. – Oferujemy je jako alternatywę dla kredytów o zmiennym oprocentowaniu, ale zainteresowanie hipotekami o stałej stopie jest niewielkie – twierdzi Katarzyna Wiszniewska z Deutsche Banku.
Powodem są koszty. – Marże dla kredytów o zmiennym oprocentowaniu wynoszą dziś średnio od 1,4 do 1,7 proc. Dla kredytów o stałej stopie są o kilka dziesiątych procent wyższe – mówi Michał Krajkowski, główny analityk Domu Kredytowego Notus. Na słabą sprzedaż wpływ mają jeszcze inne warunki. Choćby to, że tylko w dwóch bankach, czyli w Getinie i w PKO BP, oprocentowanie naprawdę jest stałe. Po pierwszym okresie, wynoszącym 5 lub 10 lat w przypadku Getinu oraz 2 lata w PKO BP, można przedłużyć stałe oprocentowanie spłaty kredytu na następny okres (stawka może się zmienić). W pozostałych bankach po pierwszym okresie klient jest zmuszony przejść na oprocentowanie zmienne. Ponadto banki ustalają prowizje od wcześniejszej spłaty wyższe i obowiązujące przez dłuższy okres niż w przypadku kredytów o zmiennej stopie. – W ten sposób zabezpieczają się przed konsekwencjami nagłego spadku stóp procentowych, co mogłoby zaowocować ucieczką klientów refinansujących kredyty w innych bankach – mówi Krajkowski.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama