Rada Polityki Pieniężnej po raz kolejny obcięła stopy procentowe. Pomoże to osobom zadłużonym. Powodów do zadowolenia nie mają jednak amatorzy oszczędzania na lokatach. Decyzja rady obniży ich zyski.
RPP zdecydowała się na trzecią z rzędu obniżkę stóp procentowych o 0,25 pkt proc. Obecnie stopa podstawowa – referencyjna – wynosi 4 proc.
Jako pierwszy na decyzję RPP zareagował złoty, który wzmocnił się w stosunku do głównych walut – euro staniało o 3 gr i kosztowało 4,08 zł, a dolar potaniał o 2 gr, do 3,12 zł. To oznacza, że złoty prawie już odrobił straty, jakie wywołało jego osłabienie na początku roku.
Wkrótce na obniżkę stóp procentowych zareagują banki, które już od jakiegoś czasu systematycznie obniżają oprocentowanie depozytów. Dobrze widać to na przykładzie lokat rocznych.
O ile w lipcu ubiegłego roku bez problemu znaleźliśmy banki płacące ponad 6 proc. – najlepszy FM Bank dawał 6,4 proc. – o tyle obecnie w ogóle nie znajdziemy instytucji oferującej roczne depozyty z odsetkami powyżej 6 proc. Najlepsze – Eurobank i Toyota Bank – proponują odpowiednio 5,6 i 5,59 proc.
Marta Ośko z Comperii mówi, że również w depozytach o krótszych okresach zapadalności widać mocny spadek oprocentowania, a za przykład podaje lokaty kwartalne. – Jeszcze miesiąc temu zysk na poziomie 6 proc. był tu normą, dziś stał się wyjątkiem – mówi przedstawicielka Comperii. Obecnie w rankingu najlepszych lokat 3-miesięcznych tylko na trzech pierwszych miejscach znajdują się produkty z kuponem przekraczającym 6 proc. – Wczorajsza obniżka stóp procentowych oznacza, że oszczędzający mogą się spodziewać w kolejnych miesiącach jeszcze mniejszych zysków na lokatach – uważa Marta Ośko.
Eksperci zaznaczają jednak, że nawet mimo spadku nominalnego oprocentowania depozytów ze względu na jednoczesny spadek inflacji oprocentowanie realne pozostanie dla klientów atrakcyjne. – Spodziewamy się, że w ciągu tego roku najlepsze lokaty roczne będą zapewniać średnio zysk na poziomie 1–2 proc. powyżej wskaźnika inflacji – mówi Michał Banach z BGŻ Optimy.
To, co martwi oszczędzających, cieszy zadłużonych i starających się o kredyt, szczególnie mieszkaniowy. Dzięki obniżkom stóp procentowych przeciętna zdolność kredytowa ubiegających się o kredyty na zakup nieruchomości jest dziś najwyższa od 13 miesięcy. – Obecnie miesięczna rata kredytu w wysokości 300 tys. zł i okresem spłaty 25 lat wynosi 1853 zł. Jeszcze w sierpniu było to 2046 zł. Za pół roku, jeśli sprawdzą się przewidywania dotyczące stóp rynkowych, powinna obniżyć się do 1686 zł – twierdzi Katarzyna Siwek z Home Brokera.
Aby te przewidywania się sprawdziły, stopy procentowe powinny w ciągu najbliższych 5 miesięcy spaść jeszcze 0 75 pkt bazowych. Tymczasem teraz Rada Polityki Pieniężnej wydaje się już mniej skora do obniżania stóp niż miesiąc wcześniej. Widać to w komunikacie, w którym napisała, że „nie wyklucza dalszego złagodzenia polityki pieniężnej”. To ostrożniejsze sformułowanie niż użyte po obniżce stóp w grudniu.
Tę lekką zmianę podejścia rady potwierdza Marek Belka, prezes NBP i szef RPP.
– Nie można prowadzić pewnej polityki w nieskończoność. Teraz wskazujemy, że obniżka na posiedzeniu w lutym jest możliwa, a nawet prawdopodobna, ale nie bezwarunkowo – oświadczył Marek Belka.
Niektórzy ekonomiści uważają wręcz, że w lutym nie dojdzie do obniżki stóp procentowych.
– Uważamy, że władze monetarne będą chciały zapoznać się z wynikami marcowej projekcji inflacyjnej – mówi Wojciech Matysiak, ekonomista banku Pekao.

Złoty niemal już odrobił straty, jakie poniósł na początku roku