Trzeba przyznać, że historyczne wyniki PSO prezentują się zachęcająco w stosunku do rentowności lokat. Programy systematycznego oszczędzania mają jeszcze jedną zaletę – ich konstrukcja motywuje osoby, które nie mogą zmusić się do odkładania regularnych sum – pisze Andrzej Prajsnar z portalu RynekPierwotny.com.
Oszczędzanie popłaca
Media coraz częściej informują o tym, że stopa zastąpienia przyszłych emerytur będzie kształtowała się na niskim poziomie. Wedle szacunków Komisji Nadzoru Finansowego w 2046 roku wyniesie ona 47,5% (wartość brutto). Innymi słowy kwota comiesięcznego świadczenia emerytalnego (w ujęciu brutto) okaże się o 52,5% mniejsza od ostatniej pensji (brutto). Eksperci firmy Conse zwracają uwagę, że w obliczu tak pesymistycznych prognoz szczególnego znaczenia nabiera nawyk regularnego oszczędzania.
- Niewiele osób zdaje sobie sprawę z faktu, że niewielkie sumy w długoterminowej perspektywie mogą się przerodzić w spory kapitał – mówi Marta Pawlikowska z Conse Doradcy Finansowi. Można się o tym przekonać analizując przykład osoby, która co miesiąc odkłada kwotę 100 zł. Oszczędności są inwestowane w sposób zapewniający średnioroczną stopę zwrotu na poziomie 10% (po odliczeniu podatku od zysków kapitałowych i wynagrodzenia dla instytucji finansowej). Przeciętna stopa inflacji w ciągu kolejnych 20 lat będzie wynosiła 3% (w skali roku). Po upływie 240 miesięcy na koncie oszczędzającego powinno znajdować się 51 110,98 zł. Oznacza to, że odsetki przewyższyły wartość wpłacanego kapitału (patrz poniższy wykres).
- Imponujący przyrost zaoszczędzonej kwoty to efekt procentu składanego, który przewiduje ciągłą reinwestycję zysków. Ten mechanizm sprawia, że kolejne zyski są naliczane od wzrastającego kapitału i poprzednio wypracowanych odsetek – tłumaczy Marta Pawlikowska z Conse Doradcy Finansowi.
Umowa motywuje do regularnych wpłat
Spore korzyści mogą osiągnąć tylko osoby oszczędzające systematycznie. Niestety dobre chęci nie zawsze idą w parze z odpowiednią determinacją. W takim przypadku konieczne jest zastosowanie jakiegoś narzędzia, które zwiększy motywację do oszczędzania. W tej roli dobrze sprawdzają się plany systematycznego oszczędzania, które przewidują konieczność regularnej wpłaty środków. Kolejnym atutem PSO jest możliwość dobrania odpowiedniej strategii inwestycyjnej - kapitał może być lokowany w bezpieczne papiery dłużne (bony skarbowe, obligacje) oraz bardziej ryzykowne aktywa (np. akcje).
Instytucje oferujące PSO z reguły nie wymagają, aby wpłaty były dokonywane 12 razy w ciągu roku. Takie rozwiązanie pozwala na dokonanie większych wydatków w określonych miesiącach (np. ze względu na wakacyjny wyjazd). Jedyny wymóg to wpłata określonej sumy w ciągu roku. Klient, który nie spełni tego warunku musi liczyć się z rozwiązaniem umowy oraz konsekwencjami natury finansowej (np. utratą dodatkowych jednostek uczestnictwa lub opłatą likwidacyjna). - Trudno ukryć, że perspektywa pomniejszenia oszczędności o określoną sumę w szczególny sposób dyscyplinuje oszczędzających. Ta kwestia ma szczególne znaczenie w ciągu pierwszych lat inwestycji, ponieważ wartość karnych opłat maleje wraz z upływem czasu – mówi Andrzej Brudzyński z Conse Doradcy Finansowi.
PSO od ubezpieczyciela - najlepszy wybór?
Plany systematycznego oszczędzania są oferowane przez zakłady ubezpieczeniowe oraz fundusze inwestycyjne. Atutem PSO, które znajdują się w ofercie ubezpieczycieli jest duży wybór funduszów. W przypadku tych produktów środki są dzielone na dwie części. Pierwsza, znacznie mniejsza suma służy jako składka ubezpieczeniowa. Reszta kapitału jest lokowana za pośrednictwem funduszy inwestycyjnych. W razie śmierci właściciela PSO ubezpieczyciel wypłaca na rzecz osoby uposażonej całość początkowego kapitału oraz premię na poziomie kilku procent (niezależnie od wartości wypracowanych zysków). Warto dodać, że takie świadczenie nie podlega podatkowi od spadków i darowizn. Preferencje dotyczą również podatku od zysków kapitałowych. Nie muszą go płacić osoby, które decydują się na przemieszczanie środków pomiędzy poszczególnymi funduszami.
Ubezpieczeniowe plany systematycznego oszczędzania (zwane też ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi - UFK) ze względu na połączenie funkcji inwestycyjnej i ochronnej zyskały spora popularność na krajowym rynku. Stanowią one realną konkurencję dla tradycyjnych PSO, które znajdują się w ofercie funduszy inwestycyjnych. - Klienci decydujący się na skorzystanie z UFK powinni pamiętać, że ubezpieczyciele przewidują znacznie bardziej restrykcyjne zasady wycofywania środków – podkreśla Andrzej Brudzyński z Conse Doradcy Finansowi.
Nie tylko emerytura …
Emerytura nie musi być jedynym pretekstem do systematycznego oszczędzania. Andrzej Brudzyński z Conse Doradcy Finansowi twierdzi, że PSO często wybierają rodzice, którzy chcą zabezpieczyć przyszłe potrzeby finansowe swoich pociech. Instytucje finansowe oferują im wyspecjalizowane programy systematycznego oszczędzania. Ze względu na swoje przeznaczenie takie produkty są ukierunkowane na bardziej bezpieczne aktywa (przede wszystkim papiery dłużne). Spore znaczenie dla rodziców ma również kwestia kontroli nad kapitałem. - Dziecko może stać się uczestnikiem programu i formalnym właścicielem zgromadzonych środków w chwili, gdy zostanie mu nadany numer PESEL. Po osiągnięciu pełnoletności młody człowiek otrzyma prawo do samodzielnego dysponowania oszczędnościami – dodaje Andrzej Brudzyński z Conse Doradcy Finansowi.