Rok 2011 obfitował we wszelkiego rodzaju obwarowania i środki ostrożnościowe w zasadach udzielania kredytów hipotecznych przez banki. W tym miejscu warto wymienić przede wszystkim Rekomendację S oraz nową Ustawę o kredycie konsumenckim, ograniczenia w rządowym programie „Rodzina na Swoim” a finalnie wycofywanie się banków z udzielania kredytów walutowych. Sprawdźmy dlaczego w nadchodzącym, nowym 2012 roku o kredyt hipoteczny będzie trudniej?

Ostrożności nigdy dość!

Banki nie bez powodu zaczęły baczniej przyglądać się kredytom hipotecznym. Pogarsza się jakość portfela kredytowego, drastyczne rosną ceny walut, co sprawia, że mimo dokonywanych spłat powiększa się zadłużenie wobec banku, a wreszcie mamy do czynienia z zastojem transakcyjnym. Wszystko to, to najczęściej pojawiające się symptomy słabości rynku finansowania nieruchomości. W tym miejscu należy dodatkowo wskazać główne ograniczenia, które weszły w życie w bieżącym roku:

• Rekomendacja S ograniczająca w znaczący sposób dostępność kredytów walutowych;
• Nowa ustawa o kredycie konsumenckim wymuszająca na bankach zwiększone obowiązki informacyjne w stosunku do klientów;
• Zmniejszenie zakresu nieruchomości, które spełniają wymagania określone w znowelizowanym rządowym programie „Rodzina na Swoim”;
• Wycofywanie się banków z kredytów udzielanych w walutach obcych – m.in. poprzez podwyższenia limitów niezbędnych minimalnych dochodów (Nordea Bank), ograniczenia współczynnika kredytu do wartości nieruchomości (Pekao SA) czy też całkowitego wycofania się z kredytów walutowych (PKO BP i Kredyt Bank).


Kredyty mniej dostępne…

Jeżeli decyzję o zakupie nieruchomości wciąż odkładamy na przyszłość, może się to obrócić przeciwko nam. Dlaczego? Otóż po pierwsze nie ma już szans na tańszy kredyt walutowy – ani we frankach, ani w euro. Po drugie, spadające ceny nieruchomości sprawiają, że sprzedającym nie opłaca się zamykać inwestycji ze stratą, a tym bardziej sprzedawać mieszkania, które zakupione zostało przy pomocy kredytu udzielonego w walucie obcej i jest nim obarczone, gdyż dzisiejsza cena uzyskana za jego sprzedaż może nie wystarczyć na jego spłatę… Po trzecie zaś, dość mocno ograniczon zostały zdolności kredytowe klientów – poprzez wprowadzone m.in. w Rekomendacji T wskaźniki relacji długu do osiąganego dochodu czy też niemal całkowite wygaszenie programu „Rodzina na Swoim”…

Żegnajcie marzenia o własnej nieruchomości?

Banki jakby nie zważając na opisane ograniczenia wciąż w najlepsze konkurują ze sobą o przychylność klientów. Niemal bez przerwy wprowadzane są specjalne oferty cenowe (m.in. propozycja PKO Banku Polskiego, oferującego kredyt jest bez prowizji z niską marżą 0,99%, zaś jedynym warunkiem jest posiadanie lub otwarcie ROR w tym banku), a sami klienci mogę na preferencyjnych warunkach przenieść swój kredyt do innego banku (np. oferta konsolidacji dostępna w eurobanku).

Sprawdź najnowsze zestawienie kredytów hipotecznych!

Podsumowując, obecnie mamy do czynienia z sytuacją, w której klienci bombardowani sa informacjami o superkorzystnych warunkach kredytowania, z których de facto niewiele osób może skorzystać… Pamiętajmy, że jeśli jednak jakimś cudem nasza zdolność kredytowa pozwala nam wiąż realnie myśleć o własnej nieruchomości na kredyt to skorzystajmy z usług porównywarek finansowych – nic za to nie zapłacimy a zyskać możemy naprawdę sporo!