System polega na tym, że rząd zamawia określoną ilość energii odnawialnej. Jej wytwórcy przystępują do aukcji, którą wygrywa ten, kto zaoferuje najkorzystniejsze warunki. W założeniu system aukcyjny stworzy stabilne warunki dla rozwoju sektora OZE, bo projekty wybierane w systemie aukcyjnym przez 15 lat będą miały zapewnione wsparcie.
Jak wyjaśnił Tchórzewski, pojawiły się jednak sygnały, że w niektórych dziedzinach OZE mogą nastąpić bankructwa czy upadłości. "Trzeba tę sprawę zbadać. Nie wiem, czy to jest prawda, ale jeśli są zagrożenia - lepiej się powstrzymać niż później mieć urwanie głowy" - powiedział minister, który w środę uczestniczył w posiedzeniu sejmowej komisji energii.
Część zapisów ustawy o OZE weszła w życie na początku maja br.