"Ta inwestycja spowoduje, że będziemy niezależni do jednego wschodniego źródła, jeśli chodzi o dostawy gazu" – powiedziała Kopacz, cytowana w komunikacie.
"Jesteśmy prawie w 90% uniezależnieni od dostaw gazu rosyjskiego. Oddanie gazoportu uczyni nas w pełni niezależnym od dostaw surowca ze Wschodu" – skomentował minister skarbu Andrzej Czewiński na Twitterze.
Polskie LNG - spółka odpowiedzialna za budowę terminalu w Świnoujściu - zamówiła 200 tys. m3 gazu. Statek z surowcem przypłynie do Świnoujścia w IV kwartale 2015 r.
W ramach umowy z wykonawcą terminalu LNG w Świnoujściu - konsorcjum na czele z włoską firma Saipem - Polskie LNG ma zapewnić surowiec na cele technologiczne realizowanej inwestycji. Konsorcjum, zgodnie z warunkami kontraktowymi, odpowiedzialne jest natomiast za wykonanie rozruchu technologicznego, w skład którego wchodzą m.in. takie czynności, jak schłodzenie, stabilizacja pracy instalacji oraz przeprowadzenie ruchu próbnego i prób eksploatacyjnych całego terminalu, podano także w materiale.
Dodatkowo wykonawca, na mocy podpisanego 9 września br. aneksu do umowy, ponosi odpowiedzialność finansową za proces odbioru dostawy LNG przeznaczonej do uruchomienia terminalu.
"Wypracowanie zapisów, które podpisano w zeszłym tygodniu gwarantuje, czy bardzo uprawdopodabnia oddanie inwestycji we wrześniu tego roku" – skomentował minister skarbu.
Terminal LNG to istotny element systemu bezpieczeństwa energetycznego Polski. Wraz z nowymi gazociągami, interkonektorami, wirtualnymi fizycznym rewersem na gazociągu jamalskim, a także podziemnymi magazynami i własnym wydobyciem, wzmocni fundament naszej niezależności gazowej. Inwestycja umożliwi odbiór gazu ziemnego drogą morską praktycznie z dowolnego kierunku na świecie. Początkowa zdolność regazyfikacyjna wyniesie 5 mld m3 rocznie i odpowiadać będzie jednej trzeciej polskiego zapotrzebowania na gaz ziemny. Trwa opracowanie studium wykonalności dla rozbudowy mocy terminalu o połowę - do 7,5 mld m3.