Bogdanka informuje, że działania prowadzone przez KW kierowane są bezpośrednio do odbiorów Bogdanki, którym – jak wynika m.in. z danych prezentowanych przez Agencję Rozwoju Przemysłu – oferowane są ceny znacząco niższe niż ceny dla innych klientów KW.
"Zróżnicowanie to nie jest związane ani z jakością węgla ani też z innymi warunkami umownymi dostaw. Działania te w naszej opinii mają na celu wykluczenie lub ograniczenie działania LW Bogdanka na rynku. Sytuacja ta zmusiła nas do ograniczenia produkcji, czego skutkiem jest m.in. konieczność redukcji zatrudnienia – pomimo faktu, że jesteśmy najbardziej efektywną kosztowo kopalnią w Polsce. Obecna sytuacja na rynku węgla, wyniszczająca dla graczy działających na zasadach rynkowych, może okazać się katastrofalna w skutkach dla całej branży" - powiedział cytowany w komunikacie prezes Bogdanki Zbigniew Stopa.
"Warto dodać, że sprzedaż węgla poniżej kosztów produkcji prowadzona przez KW możliwa jest tylko dlatego, że spółka ta oczekuje na +dotacje do cen węgla+, które należy w takiej sytuacji uznać za pomoc publiczną. Pomoc publiczną stanowi również odroczenie zaległości podatkowych czy zaległości wobec ZUS, a także inne formy niezatwierdzonego wsparcia przez państwo, o ile wsparcie takie nie spełnia określonych kryteriów. Wsparcie udzielane KW SA musiałoby zostać uznane za dopuszczalne przez Komisję Europejską, a naszym zdaniem – z punktu widzenia przepisów unijnych – trudno znaleźć uzasadnienie dla takiego rozstrzygnięcia" – dodał Stopa.
Bogdanka uważa, że UOKiK w swoich analizach powinien wziąć pod uwagę polski rynek miałów węglowych, na którym Kompania Węglowa ma pozycję dominującą.
"W opinii LW Bogdanka, oznacza to, że działania prowadzone przez KW SA naruszają art. 9 Ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów" - napisano.