W przepisach dotyczących dodatku węglowego pojawia się coraz więcej luk. Rząd zauważa problem i zamierza nowelizować ustawę, blokując tym samym bezprawne pobieranie wielu dodatków przez osoby nieuprawnione. Na razie jednak dwie rodziny zamieszkujące jeden dom, mogą swobodnie złożyć odrębne wnioski o dopłatę i liczyć na otrzymanie 6 tysięcy złotych wsparcia. Taki był w zasadzie pierwotny zamysł ustawy.

Dodatek węglowy - pojawiły się wątpliwości

Od 17 sierpnia 2022 r. gospodarstwa domowe, których głównym źródłem ogrzewania jest węgiel lub paliwa węglopochodne zawierające co najmniej 85 proc. węgla kamiennego, mogą składać wnioski o rządowe wsparcie w wysokości 3 tys. złotych. Na gospodarstwo domowe, na dom, na źródło ogrzewania? Tu pojawiło się sporo wątpliwości.

W związku z tym Ministerstwo Klimatu i Środowiska opublikowało szereg odpowiedzi na najbardziej nurtujące pytania, tak aby wspomóc gminy i mieszkańców w dobrym zrozumieniu zapisów ustawy. Jedną z poruszanych kwestii było pytanie, kto jest uprawniony do otrzymania dodatku węglowego, jeśli w jednym budynku znajduje się kilka gospodarstw domowych korzystających ze wspólnego źródła ogrzewania zgłoszonego lub wpisanego do CEEB. Zdaniem ministerstwa, w przypadku, gdy w jednym budynku znajduje się kilka gospodarstw domowych korzystających ze wspólnego źródła ogrzewania, każde z tych gospodarstw może osobno złożyć wniosek o wypłatę dodatku węglowego. Warunkiem jest jednak uprzednie zgłoszenie lub wpisanie tego źródła do ewidencji.

Dla kogo dodatek węglowy - co mówi ustawa?

Dodatek węglowy przysługuje osobie w gospodarstwie domowym, w przypadku, gdy głównym źródłem ogrzewania gospodarstwa domowego jest kocioł na paliwo stałe, kominek, koza, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnia, kuchnia węglowa lub piec kaflowy na paliwo stałe, zasilane paliwami stałymi, wpisane lub zgłoszone do centralnej ewidencji emisyjności budynków.

Przez gospodarstwo domowe rozumie się:

1) osobę fizyczną samotnie zamieszkującą i gospodarującą (gospodarstwo domowe jednoosobowe) albo

2) osobę fizyczną oraz osoby z nią spokrewnione lub niespokrewnione pozostające w faktycznym związku, wspólnie z nią zamieszkujące i gospodarujące (gospodarstwo domowe wieloosobowe).

Nie ma tu żadnej informacji, że dodatek węglowy miałby przysługiwać wyłącznie na dom czy jedno źródło ogrzewania zgodnie z deklaracją CEEB. Dlatego samorządy interpretują ustawę niejako na korzyść mieszkańców, którzy wspólnie zamieszkują jeden dom, prowadząc odrębne gospodarstwa domowe.

Jak informuje na swojej stronie Związek Miast Polskich, który od początku zauważa szereg luk w samym programie dotacji, to nie jest jednak ostatni problem. Tam gdzie jest miejsce na interpretację, pojawiają się próby wykorzystania sytuacji, co odnotowała także strona rządowa.

„Cudowne rozmnożenie” dodatku węglowego

- W trakcie spotkania online ZMP z przedstawicielami ministerstwa, dyr. Aleksandra Świderska z MKiŚ przyznała, że największym problemem, który zaskoczył rząd, jest ogromna skala „magicznego” zwiększenia liczby gospodarstw domowych w Polsce, uprawnionych do dodatku węglowego – czytamy na stronie ZMP. Oznacza to, że pojawiają się masowe poprawki złożonych już wcześniej deklaracji CEEB, wskazujące, że głównym źródłem ciepła w jego domu jest jednak węgiel, a nie inne surowce.

Przedstawiciele rządu zapewnili podczas spotkania z ZMP, że gminy dysponują narzędziami pozwalającymi zweryfikować, które gospodarstwa są uprawnione do otrzymania dodatku. Liczy się miejsce faktycznego zamieszkania, a nie zameldowania obywatela, że dodatek przysługuje na jeden dom. Ma powstać również specjalny podręcznik dla gmin. Samorządy do samej weryfikacji nie podchodzą entuzjastycznie, biorąc pod uwagę nadmiar pracy z samymi dodatkami, zarówno węglowym, jak i czekającymi w legislacyjnej kolejce dopłatami do innych źródeł ogrzewania.

Nowelizacja ustawy o datku węglowym przyniesie zmiany

Kilka dni temu pojawiły się informacje, że rząd przygotowuje nowelizację ustawy "o dodatku węglowym", która jasno i wyraźnie wskaże, kto ma prawo do jego przyznania, a kto nie. Jednoznacznie też zostanie zinterpretowane pojęcie gospodarstwa domowego. Tym samym rząd będzie chciał uderzyć w cudowne rozmnożenie liczby gospodarstw domowych, które złożyły wnioski o dopłatę bezprawnie. Czy jednocześnie uderzy to w uczciwych obywateli, którzy złożyli wniosek o dodatek? Tego jeszcze nie wiemy.

Nowelizacja mogłaby wejść w życie jeszcze we wrześniu, a ministerstwo chce, aby wydłużony został okres rozpatrywania wniosków o dodatek węglowy z 30 dni do 60. Ma to dać samorządom więcej czasu na sprawdzenie, czy dodatek nie zostanie przyznany bezprawnie. Konkretnych rozwiązań jeszcze nie znamy.