Masowo rośnie liczba osób składających w gminach wnioski o 3 tys. zł na zakup opału. Na wypłatę świadczenia muszą jednak poczekać, aż samorządy otrzymają na ten cel pieniądze od wojewodów.

Resort wyjaśnia wątpliwości / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe
Osoby, które ogrzewają swoje domy i mieszkania węglem, nie zwlekają ze składaniem wniosków o wypłatę dodatku węglowego. Tak wynika z informacji przekazanych DGP przez samorządy, które zaczęły w ubiegłym tygodniu je przyjmować. Ich rozpatrywanie w dużej części gmin rusza dzisiaj. Nie mają na to dużo czasu, bo wypłata świadczenia ma być zrealizowana w ciągu miesiąca od złożenia wniosku.

Dodatek węglowy - opóźnione rozporządzenie

Dodatek węglowy to specjalne, jednorazowe świadczenie w wysokości 3 tys. zł przyznawane na podstawie przepisów ustawy z 5 sierpnia 2022 r. (Dz.U. poz. 1692). Zgodnie z nimi wsparcie przysługuje gospodarstwom domowym, których główne źródło ogrzewania stanowi m.in. kocioł na paliwo stałe, kominek lub piec kaflowy, zasilane węglem, brykietem lub pelletem zawierających 85 proc. węgla kamiennego. Dodatek jest niezależny od dochodów osiąganych przez członków rodziny, a podstawowym warunkiem jego uzyskania jest to, aby wspomniane źródło ogrzewania było wpisane lub zgłoszone do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB).
Otrzymanie świadczenia wymaga złożenia wniosku w urzędzie gminy lub innej jednostce organizacyjnej (osobiście, drogą pocztową lub elektroniczną przez ePUAP). I tak np. w Łodzi do tej pory wpłynęło 780 wniosków, w Lublinie 700, w Gdańsku 443, a w Toruniu 439.
- Na razie mamy 300 wniosków, więc to dopiero początek, bo opierając się na informacjach pochodzących z CEEB, wychodzi nam, że może ich być 6,5 tys. - mówi Damian Napierała, zastępca dyrektora Poznańskiego Centrum Świadczeń.
Z kolei mieszkańcy Kielc złożyli ponad 300 wniosków, a Olsztyna ok. 100.
Są jednak i takie gminy, gdzie formularze zaczną być przyjmowane od dzisiaj. Tak jest chociażby w Chorzowie, Opolu oraz Szczecinie.
- Obsługa nowego zadania wymaga zmian techniczno-organizacyjnych, w tym przygotowania upoważnień dla pracowników i zapewnienia druków wniosków. To zajęło nam trochę czasu, dlatego informowaliśmy mieszkańców, że przyjmowanie druków zacznie się 22 sierpnia - wyjaśnia Maciej Homis, rzecznik Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Szczecinie.
Dodaje, że nie oznacza to, że wnioski nie były w ogóle przyjmowane w zeszłym tygodniu, ale nie złożono ich dużo, bo ok. 30.
Co istotne, chociaż ustawa o dodatku węglowym weszła w życie 12 sierpnia, to rozporządzenie określające wzór wniosku, który trzeba w tym celu złożyć, zostało ogłoszone dopiero 16 sierpnia i zaczęło obowiązywać od następnego dnia. Mimo to niektóre osoby nie czekały na przepisy wykonawcze i zrobiły to, korzystając z druku, który był załączony do projektu rozporządzenia. Urzędnicy starali się je przekonywać, aby wstrzymali się chwilę, ale formalnie nie mieli podstaw do odmowy przyjęcia wniosku. Tyle że, jak się spodziewano, ostateczna wersja druku, która znalazła się w opublikowanym rozporządzeniu, została zmodyfikowana w porównaniu do tej pierwotnej.
- Będziemy kontaktować się z tymi osobami, wzywać je do uzupełnienia braków formalnych i złożenia nowego wniosku - wskazuje Sebastian Gajdzik, kierownik działu świadczeń Ośrodka Pomocy Społecznej w Chorzowie.

Dodatek węglowy - bez zbędnej zwłoki

W niektórych gminach, np. w Toruniu, zaczęła się już weryfikacja pierwszych złożonych wniosków, w innych ich rozpatrywanie właśnie się zaczyna.
- Wnioski muszą być zarejestrowane w systemie, do tego potrzebne jest odpowiednie oprogramowanie, które zostało nam dziś udostępnione przez dostawcę - tłumaczy Damian Napierała.
Zapewnia przy tym, że będą one rozpatrywane bez zbędnej zwłoki, chociaż to spore wyzwanie. Zwłaszcza biorąc pod uwagę ich liczbę oraz to, że w tym samym czasie są przyjmowane wnioski o zasiłki na dzieci i świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego. Co więcej, rząd pracuje właśnie nad kolejnymi rozwiązaniami pomocowymi skierowanymi do rodzin, które ogrzewają swoje domy innym niż węgiel opałem (gazem, olejem, biomasą), które we wrześniu mają trafić do Sejmu. Wtedy też z wnioskami o dodatek będą zgłaszać się kolejne grupy mieszkańców. Urzędnicy będą więc starali się jak najszybciej załatwić sprawy dotyczące dodatku węglowego, tak aby nie doszło do ich kumulacji.

Dodatek węglowy - oczekiwanie na pieniądze

Ponadto, aby gminy mogły wypłacić dodatki, potrzebują do tego pieniędzy od wojewodów. Ci zaś nie wysłali im jeszcze druków służących do złożenia zapotrzebowania na środki.
- Obawiamy się, że pieniądze trafią do nas na ostatnią chwilę. Tak było w przypadku dodatków osłonowych. Termin wypłacenia pierwszej raty mijał 31 marca, a otrzymaliśmy je 26 marca - mówi Edyta Ciesielska, kierownik działu świadczeń rodzinnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach.
Urzędnicy zwracają też uwagę, że w niektórych przypadkach problematyczne może być ustalenie prawa do dodatku. Chodzi tutaj przede wszystkim o sytuacje, gdy w jednym budynku jest kilka gospodarstw domowych, które korzystają z jednego pieca i każde z nich wnioskuje o dodatek. Problematyczna jest również kwestia przyznania dodatku mieszkańcom bloków i kamienic. Te wątpliwości stara się wyjaśnić Ministerstwo Klimatu i Środowiska, które przygotowało odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania (patrz: grafika). Przy czym wygląda na to, że sam resort nie jest do końca pewny, jak interpretować przepisy. Początkowo wskazywał bowiem, że jeśli w budynku są dwa gospodarstwa domowe i jeden kocioł węglowy, to wtedy przysługuje tylko jeden dodatek węglowy. Potem jednak resort zmienił swoje stanowisko i teraz podaje, że świadczenie może otrzymać każde z nich. ©℗