Zaawansowane technologie mogą ułatwić proces przekształceń polskiej energetyki i przyczynić się do spadku ceny prądu pochodzącego ze źródeł odnawialnych, a dostawcy usług chmurowych powinni myśleć o rozwiązaniach, które optymalizują zużycie – to główne wnioski płynące z debaty poświęconej tej tematyce podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego

- Dzisiaj sektor nowych technologii odpowiada za 5-9 proc. światowego zużycia energii i za 2 proc. emisji CO2 do atmosfery. Musimy sobie uświadomić, że my - każdy z osobna i wszyscy razem - jesteśmy odpowiedzialni za to, jak będzie wyglądał klimat, w związku z tym, że wszyscy przychodzimy do cyfrowego świata – mówił Robert Paszkiewicz, wiceprezes OVHcloud CEE, dostawcy usług chmurowych. Odpowiedzialnością jego branży jest stosowanie rozwiązań, które pozwalają na zmniejszenie zużycia energii. Wskazał przy tym, że 78 proc. centrów danych OVHcloud CEE jest zasilanych zieloną energią. Firma buduje własne farmy wiatrowe we Francji, aby nie tylko korzystać z zielonej energii, ale również dostarczać ją do systemu. Adaptuje również stare fabryki na potrzeby centrów danych i wdraża politykę ponownego wykorzystywania komponentów i serwerów.

- Rozmawiamy na temat wytwarzania energii, natomiast jest jeszcze bardzo ważny element układanki: co możemy zrobić po stronie zużycia energii – zauważył Marcin Wasilewski, wiceprezes ABB Poland, firmy rozwijającej technologie dla automatyki przemysłowej, elektryfikacji i systemów napędowych. Rozpoczęła ona też w Polsce pierwszy etap budowy farmy fotowaltaicznej, która docelowo zapewni dostawy 70 proc. energii zużywanej przez ABB Poland. Wasilewski podkreślił też, że dyskusja o klimacie to dyskusja dla nas i o nas. - Zielony Ład dotyczy wielu aspektów tego, w jaki sposób korzystamy z zasobów naturalnych - wskazał. Jak dodał, w zakresie energetyki oznacza on ewolucję tego, jak wytwarzamy, zużywamy i magazynujemy energię. Według niego w procesie transformacji energetycznej może pomóc cyfryzacja.

Mariusz Bednarski, ekspert Krajowej Izby Klastrów Energii oraz prezes firmy Vast Energy, która projektuje technologie magazynowania energii, wskazał na możliwości, jakie cyfryzacja OZE stwarza dla społeczności lokalnych. Grupa samorządów, które chciałyby samodzielnie wytwarzać energię, może założyć klaster energii. Przed wybuchem wojny w Ukrainie koszt energii z OZE, wyprodukowanej na przykład na farmie fotowoltaicznej, wynosił ok. 155 zł za MWh. Zastosowanie nowoczesnych technologii np. języka maszynowego i modułu predykcji pogody, sprawia, że lokalny klaster jest w stanie wyprodukować energię w cenie 78 zł za MWh – wynika z analiz. – To pokazuje, ile można „wycisnąć” dzięki cyfryzacji i technologii pełnej automatyzacji instalacji OZE – wskazał Bednarski.

- Moim ulubionym modelem biznesowym dla źródła OZE, jest model hybrydy, czyli wielkoskalowej farmy fotowoltaicznej połączonej z bateryjnym magazynem energii – wskazał prezes Vast Energy. Jak wyjaśnił, w przypadku takiego rozwiązania, bateryjny magazyn energii może ładować się z wykorzystaniem słońca, ale żeby ekonomika tego układu miała sens, to nie może on pracować tylko przez sześć miesięcy w roku – ocenił i opisał idealny model. Ładujemy ten magazyn tanią energią i w cudzysłowie oddajemy ją, czyli sprzedajmy na Towarowej Giełdzie Energii, w piku – w godzinach od 16 do 20. Żeby w naszym klimacie ten system spinał się ekonomicznie, musimy jeszcze mniej więcej 125 razy w roku napełnić nasz magazyn energii z sieci - jesienią i zimą, w tzw. dolinie nocnej, między 1 i 5, kiedy krajowy system elektroenergetyczny produkuje za dużo.

- W Polsce nie da się szybko odejść od czerpalnych i kopalnych źródeł energetycznych. Nie bójmy się o tym mówić – podkreślił Patryk Demski, wiceprezes Tauron Polska Energia. Jak dodał, obecnie Polska musi zabezpieczyć produkcję energii elektrycznej z uwagi na „kompulsywne” braki w zakresie dostępności do niej. Jednocześnie wskazał, że cena hurtowa energii elektrycznej w Polsce jest najniższa w Europie. Podkreślił przy tym, że jego wypowiedź nie jest przeciwko OZE.

Wojciech Racięcki, dyrektor Działu Rozwoju Innowacyjnych Metod Zarządzania Programami w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju zauważył, że z jednej strony potrzebna jest infrastruktura, która zapewnia bezpieczeństwo, a z drugiej strony od szczytu klimatycznego w Glasgow wydaje się, że kto przeprowadzi transformację energetyczną szybciej, ten wygrywa. - To wyścig. Im szybciej to zrobimy, im bardziej awangardowi będziemy w docelowych rozwiązaniach, tym bardziej możemy wygrać jako kraj – ocenił.

Podczas tegorocznego Kongresu Ekonomicznego w Katowicach tematyka zielonej energii i nowych technologii usprawniających proces transformacji była jedną z wiodących. Koncentrację przedsiębiorstw widać było zarówno podczas debat, jak i w przestrzeni expo, gdzie nacisk na zielone technologie kładziono na stoiskach m.in. takich firm i instytucji jak BNP Paribas, Huawei czy Amazon.

DP