Komisja Europejska zaprezentowała we wtorek plan szybkiego uniezależnienia się Unii od dostaw rosyjskiego gazu. Chce, aby „na długo przed 2030 rokiem” wspólnota była całkowicie niezależna od importu tego surowca z Rosji.
Komisja Europejska chce zmniejszenia zależności UE od rosyjskiego gazu w 2022 r. o dwie trzecie. Planuje to zrealizować poprzez przejście na alternatywne dostawy tego surowca i szybszy rozwój czystej energii.
Szacuje się, że obecnie ok. 40 procent gazu importowanego do UE pochodzi z Rosji.
„Jesteśmy zbyt zależni od rosyjskich paliw kopalnych. Musimy zapewnić niezawodne, bezpieczne i przystępne cenowo dostawy energii dla europejskich konsumentów. Dzięki Europejskiemu Zielonemu Ładowi wiemy, jak to osiągnąć. Ale musimy działać szybciej” – poinformowała szefowa KE Ursula von der Leyen.
Do kwietnia Komisja zamierza przedstawić wniosek ustawodawczy ustanawiający wymóg, aby podziemne magazyny gazu w UE były wypełnione co najmniej w 90 proc. pojemności do 1 października każdego roku. Wniosek obejmowałby monitorowanie i egzekwowanie poziomów wypełnienia oraz opierałby się na uzgodnieniach między państwami członkowskimi. Komisja kontynuuje też swoje dochodzenie w sprawie rynku gazu w odpowiedzi na obawy dotyczące potencjalnych zakłóceń konkurencji przez operatorów, między innymi przez Gazprom.
Plan zakłada również dywersyfikację dostaw, rozwój importu gazu LNG i umowy z nowymi partnerami, takimi jak USA czy państwa arabskie.
KE planuje też zwiększenie produkcji oraz importu biometanu i wodoru oraz szybsze ograniczenie wykorzystania paliw kopalnych do ogrzewania domów i budynków, w przemyśle i systemie energetycznym przez podniesienie efektywności energetycznej, zwiększenie udziału odnawialnych źródeł energii, elektryfikację i rozwiązanie problemu ograniczeń infrastrukturalnych.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)
luo/ adj/