Wypowiedź wiceszefa KE Fransa Timmermansa, że węgiel nie może stanowić tabu, gdy Europa próbuje uniezależnić się od rosyjskiego gazu, to de facto potwierdzenie stanowiska Polski odnośnie sprawiedliwej transformacji - ocenia prezes PGE Wojciech Dąbrowski.
Timmermans stwierdził w czwartek, że kraje planujące spalanie węgla jako alternatywy dla rosyjskiego gazu, mogą to robić zgodnie z celami klimatycznymi UE. Węgiel nie może stanowić tabu, gdy Europa próbuje uniezależnić się od rosyjskiego gazu - dodał wiceszef KE.
W ocenie prezesa PGE Wojciecha Dąbrowskiego, unijna polityka klimatyczna powinna dążyć do sprawiedliwej i mądrej, a nie "dzikiej" transformacji energetycznej, powinna też uwzględniać dywersyfikację i wykorzystanie zasobów naturalnych z pominięciem rosyjskiej strefy wpływów.
„Dopiero tak brutalne wydarzenie, jak agresja Rosji na Ukrainę, skłoniły europejskich partnerów do refleksji i potwierdzenia słuszności drogi objętej przez Polskę” - skomentował Dąbrowski w informacji, przekazanej w piątek przez PGE. „Za słowami przewodniczącego Timmermansa powinny iść czyny. Sugerujemy Komisji Europejskiej reformę systemu ETS – mamy kilka konkretnych propozycji” - zaznaczył.
„W tym kontekście widać, jak ważną decyzją było uruchomienie procesu utworzenia Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego i konsekwentne dążenie do realizacji tego planu, który umożliwi budowę podstawy zabezpieczającej stabilną pracę polskiego systemu energetycznego” - dodał szef największej polskiej spółki energetycznej.
Dąbrowski przypomniał, że polska energetyka oparta jest na węglu, a NABE jest właśnie po to, żeby wszystkie stabilne źródła zgromadzić w jednym podmiocie, i by pracowały one na rzecz bezpieczeństwa energetycznego do czasu, aż powstaną wystarczające moce w źródłach odnawialnych i energetyce jądrowej.
„Dlatego powołanie NABE jest niezbędne dla bezpieczeństwa naszego państwa, ale jednocześnie to ważny element powodzenia transformacji energetycznej w Europie” - ocenił Dąbrowski.
Odnosząc się to systemu ETS podkreślił, że mechanizm, który miał sprzyjać bezpiecznej i sprawiedliwej transformacji energetycznej nie może być bronią wymierzaną w europejską energetykę, szczególnie w obecnej sytuacji.
„Wydarzenia na Ukrainie z dnia na dzień doprowadziły w Europie do rewizji planów transformacji energetycznej. Ten radykalny zwrot pozwoli lepiej przygotować unijny rynek energii do realizacji wyzwań przyszłości, przy jednoczesnej budowie trwałych podstaw bezpieczeństwa energetycznego całej Unii Europejskiej. Nadszedł czas, żeby poważnie zastanowić się nad tym, co w obecnej sytuacji realnie warunkuje nasze bezpieczeństwo energetyczne i jak budować przyszłość energetyki” - powiedział Wojciech Dąbrowski.
We wtorek rząd przyjął w drodze uchwały dokument „Transformacja sektora elektroenergetycznego w Polsce. Wydzielenie wytwórczych aktywów węglowych ze spółek z udziałem Skarbu Państwa”. Zakłada się tam m.in. odkupienie od kontrolowanych przez państwo spółek energetycznych bloków węglowych, które trafią do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE). Zgodnie z planami rządu, po wydzieleniu aktywów do NABE państwowe koncerny energetyczne skupią się na inwestycjach nisko- i zeroemisyjnych. W strukturach tych spółek pozostaną także aktywa ciepłownicze i kogeneracyjne.((PAP)
wkr/ drag/