Dofinansowaniem z puli 1,5 mld zł obejmiemy prawie co piąte gospodarstwo domowe w Polsce, m.in. emerytów, rencistów i rodziny wielodzietne - zapowiedział minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka pytany w piątek o pomoc dla odbiorców najbardziej dotkniętych wzrostem cen prądu.

Źródło w rządzie przekazało wcześniej PAP, że w ramach pomocy rząd planuje w 2022 roku przeznaczyć na dopłaty do prądu ok. 1,5 mld zł.

Kurtyka pytany w piątek w Programie 1 Polskiego Radia o pomoc dla gospodarstw domowych, które mogą najbardziej odczuć wzrost cen energii, wskazał na projekt zakładający dofinansowanie w wysokości 1,5 mld zł. "Obejmiemy nim prawie co piąte gospodarstwo domowe w Polsce. Zależy nam, by szczególną troską objąć gospodarstwa we wrażliwej sytuacji dochodowej" - powiedział.

Jak wyjaśnił, chodzi m.in. o emerytów i rencistów z najniższymi świadczeniami, a także rodziny wielodzietne. "Zależy nam na tym, by te grupy społeczne, które są dzisiaj w takiej sytuacji, że koszty energii są dla nich znaczącym udziałem w budżetach domowych, mogły z tego skorzystać" - stwierdził.

Kurtyka wskazał, że dla rodziny dwa plus dwa może to być wsparcie prawie 700 zł rocznie, a dla większej rodziny nawet powyżej 800 zł.

Dla innych odbiorców, jak dodał, przewidziano dwa progi dochodowe. "Będzie można również przyjść ze swoim zaświadczeniem o dochodach do ośrodka gminnego albo miejskiego i dla tych gospodarstw domowych jednoosobowych, których dochód jest poniżej 1563 zł miesięcznie, albo dla gospodarstw wielorodzinnych, gdzie dochód na rodzinę nie przekracza 1115 zł miesięcznie, będzie można ubiegać się o wsparcie" - wskazał. Zaznaczył, że ma to być kilkaset zł dla przeciętnej polskiej rodziny.

"Zależy mi na tym, by to było szybko procedowane i by takie wsparcie dla odbiorcy wrażliwego mogło jak najszybciej do polskich rodzin trafić" - powiedział.

Kurtyka dodał, że pakietowi działań finansowych bezpośrednio nakierowanych na odbiorcę wrażliwego muszą towarzyszyć też rozwiązania o charakterze niefinansowym. Wskazał na ochronę konsumenta w okresie zimowym - od 1 listopada do 31 marca "nie będzie można wyłączyć prądu gospodarstwu domowemu". Dodał, że przygotowane też rozwiązania, które będą wspierały ofertę przedsiębiorstw energetycznych "w taki sposób, żeby rozłożyć np. zaległości, żeby można było nie wpaść w długi z tym związane".

Dodał, że w ramach programu "Czyste Powietrze" od przyszłego roku ma być uruchomione specjalne wsparcie dla osób o najniższych dochodach - nawet do 90 proc. kosztów termomodernizacji wymiany starego pieca.

Kurtyka zapowiedział, że na przyszłotygodniowej Radzie Europejskiej Polska będzie akcentować, że Europa nie może zgadzać się na "szantaż energetyczny". Jak mówił, mamy do czynienia z kryzysem energetycznym w Europie; "nie możemy iść w kierunku uzależnienia się od gazu z Rosji".

Według szefa MKiŚ ten problem dotyczy w dużej mierze Europy Południowej i Zachodniej, gdzie ceny energii kształtowane są ceną gazu. "Polska jest w tym wypadku w wyjątkowej sytuacji, dlatego że nasz system oparty o konwencjonalne źródła od wielu tygodni utrzymuje najniższą cenę hurtową energii elektrycznej w Europie" - wyjaśnił minister. Zwrócił uwagę, że jesteśmy eksporterem energii, "eksporterem bezpieczeństwa energetycznego dla naszych sąsiadów".

Jak zaznaczył Kurtyka, taka sytuacje nie może trwać za długo. "Stąd nasze propozycje daleko idące, jeśli chodzi o konieczność zweryfikowania, czy nie ma ze strony Gazpromu sytuacji, w której nadużywa pozycji monopolistycznej. To będzie nasz apel do KE, do pozostałych państw europejskich" - powiedział.

Dodał, że Polska będzie też proponować szereg reform, również systemu ETS. "Uważamy, że jest niedopasowany do sytuacji, w której cały świat wychodzi z covidu (...). My jako Polska będziemy podnosić aktywnie głos" - wskazał minister. Dodał, że polityka energetyczna, klimatyczna nie może odbywać się kosztem najuboższych grup społecznych, najuboższych regionów albo państw.

Podczas ubiegłotygodniowego szczytu UE w Słowenii premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że będzie proponował Radzie Ministrów i Sejmowi "rozwiązania, które będą również rozwiązaniami ochronnymi dla tych, w których wzrost cen energii wywołany polityką klimatyczną UE (...) najbardziej uderzy". Szef rządu dodał, że temat cen energii i polityki klimatycznej będzie też przedmiotem szczegółowej dyskusji podczas kolejnych szczytów UE.