Jakie znaczenie mają bogactwa naturalne dla gospodarki? W przypadku Polski – dość ograniczone.
Przekonują o tym statystyki Banku Światowego dotyczące tego, jaki jest ich wkład w tworzenie PKB (pokazują różnicę pomiędzy wartością i kosztami wydobycia odniesioną do produktu krajowego brutto). Najnowsze dane, sprzed kilku tygodni, dotyczą 2012 r. I wynika z nich, że w naszym kraju wszystkie bogactwa naturalne dają w sumie 1,9 proc. PKB, co daje nam... 130. miejsce na świecie. W przypadku wydobycia węgla mamy miejsce 21., ale czarne złoto daje 0,7 proc. PKB.
Albo inne porównanie: całe górnictwo odpowiadało za 2,2 proc. wartości dodanej brutto w naszej gospodarce. Budownictwo jest niemal trzy razy dla niej ważniejsze. Podobnie jak branża logistyczna.
Po co te wszystkie liczby? Żeby pokazać, iż problemy górnictwa – chociaż mają oczywiście poważny wymiar ekonomiczny – z punktu widzenia całej gospodarki aż tak znaczące nie są. Znaczący może być jedynie ich wymiar społeczny. Do tego, by górnictwo znalazło się w hierarchii problemów naszej gospodarki na takim miejscu, na jakie rzeczywiście zasługuje, trzeba by zapewne zmiany pokoleniowej. Przede wszystkim wśród samych górników.
Nie wiem tylko, czy branży wystarczy czasu.