Tani gaz łupkowy w USA nie wpłynie w 2013 r. w znaczącym stopniu na ceny ropy i gazu na rynkach Europy i Afryki - ocenia agencja ratingowa Fitch. Według niej, w przyszłym roku będzie to co najwyżej niewielka presja na obniżkę cen w Europie.

Brak infrastruktury eksportowej gazu w USA, polityka tego kraju, nakierowana na samowystarczalność gazową oraz dominacja długoterminowych, opartych na cenach ropy kontraktów gazowych w Europie sugerują, że na europejskim rynku większych zmian nie będzie - ocenia Fitch.

Według agencji, cena ropy Brent utrzyma się w 2013 r. powyżej 100 dol. za baryłkę. Mimo że popyt na ropę w Europie będzie słaby, to globalnie zostanie utrzymany dzięki popytowi krajów rozwijających się. Po stronie podaży, ryzyko jej spadku jest większe od szans na wzrost, a możliwości interwencji zbrojnej w Iranie są najważniejszym czynnikiem ryzyka - uważa Fitch.

Agencja nie spodziewa się wzrostu podaży rosyjskiej ropy; jej zdaniem wyzwaniem będzie utrzymanie poziomu eksportu z powodu wyczerpywania się tanich w eksploatacji złóż Zachodniej Syberii, ponieważ muszą być one zastępowane trudniejszymi w eksploatacji złożami. W tym kontekście Fitch wymienia przejęcie firmy TNK-BP przez koncern Rosnieft. W opinii agencji, oznacza to, że ropa i gaz pozostają kluczowym sektorem rosyjskiej gospodarki, a rząd, by utrzymać produkcję, potrzebuje zachodnich technologii i metod zarządzania. Fitch stwierdza też, że oczekuje, iż Rosja będzie dalej oferować ulgi podatkowe i inne zachęty dla eksploatacji trudnodostępnych dla niej złóż.