PKN Orlen uważa, że konieczna jest zmiana przedmiotu realizacji inwestycji obejmującej budowę energetycznego bloku węglowego realizowaną przez spółkę Elektrownia Ostrołęka i jest zainteresowany projektem w Ostrołęce wyłącznie w technologii gazowej, podał koncern.

PKN Orlen przekazał do Energi swoje stanowisko w tej sprawie w związku z zapytaniem skierowanym do koncernu przez Energę dotyczącym woli bezpośredniego zaangażowania finansowego Orlenu w budowę bloku przez Elektrownię Ostrołęka.

"PKN Orlen stawia na rozwój aktywów energetycznych w kierunku źródeł nisko i zeroemisyjnych. Deklaruje wstępną gotowość do zaangażowania się w realizację budowy elektrowni Ostrołęka pod warunkiem wykorzystania technologii opartej na paliwie gazowym" - czytamy w komunikacie.

PKN Orlen zadeklarował także swoją gotowość do rozmów z udziałowcami spółki realizującej inwestycję, czyli z Energą oraz Eneą co do formy, zakresu i sposobu zaangażowania, o którym mowa powyżej.

"Zgodnie z zapowiedziami i porozumieniem ze Skarbem Państwa, trwają analizy dotyczące m.in. warunków kluczowych inwestycji Grupy Energa. Widzimy duży potencjał dla budowy nowych źródeł energii w Polsce, które wzmocnią bezpieczeństwo energetyczne kraju i regionu. Nie możemy jednak działać w oderwaniu od trendów rynkowych i polityki regulacyjnej Unii Europejskiej. Wszystkie projekty, które realizujemy w Grupie Orlen muszą mieć mocne uzasadnienie biznesowe i wzmacniać naszą konkurencyjność na wymagającym rynku. Inwestycja w Ostrołęce będzie realizowana, ale musi być oparta na technologii gazowej. Jest to zgodne z naszą strategią, obejmującą rozwój źródeł nisko i zeroemisyjnych" - powiedział prezes PKN Orlen Daniel Obajtek, cytowany w komunikacie.

Koncern podkreśla, że znaczenie źródeł nisko i zeroemisyjnych będzie rosło w związku z restrykcyjną polityką klimatyczną na świecie. Realizacja jej założeń jest procesem długofalowym, który będzie łączył transformację sektora wytwarzania w Unii Europejskiej z koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego. Oznacza to stopniowe zmiany w miksie wytwarzania, w którym nowe źródła mogłyby efektywnie pracować nawet 25 lat, będąc jednocześnie źródłami niskoemisyjnymi.

"Obecnie w Polsce emisyjność jednostek wytwórczych opartych o gaz ziemny jest ponad dwukrotnie niższa w porównaniu do funkcjonujących bloków węglowych. Dodatkowo przy uwzględnieniu obecnych i prognozowanych cen gazu, emisji i węgla, technologia oparta o gaz ziemny pozwala wytwarzać energię taniej niż rozwiązania bazujące na węglu kamiennym. Dodatkowo na rzecz rozwiązania gazowego przemawiają niższe koszty kapitałowe oraz większa elastyczność bloków gazowych, umożliwiająca bilansowanie energii ze źródeł odnawialnych. To powoduje, iż jednostkowy koszt wytwarzania energii elektrycznej jest wyraźnie niższy dla bloku parowo-gazowego niż węglowego" - czytamy dalej w komunikacie.

13 lutego Enea i Energa podjęły wspólną decyzję o zawieszeniu finansowania projektu Ostrołęka C. W maju spółki podjęły decyzję o przedłużeniu okresu analiz dotyczących dalszych działań w tym projekcie o około miesiąc.

PKN Orlen posiada 80% udziału w kapitale zakładowym Energi, co odpowiada 85% ogólnej liczby głosów na walnym zgromadzeniu spółki. Natomiast Energa posiada 50% udziału w kapitale zakładowym Elektrownia Ostrołęka sp. z o.o.

Grupa PKN Orlen zarządza sześcioma rafineriami w Polsce, Czechach i na Litwie, prowadzi też działalność wydobywczą w Polsce i w Kanadzie. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 111,2 mld zł w 2019 r. Spółka jest notowana na GPW od 1999 r.