Pod koniec marca br. PKN Orlen ogłosił postępowanie przetargowe na zakup wstępnej koncepcji technicznej, która określi możliwości przygotowania i realizacji projektu budowy na Bałtyku morskich farm wiatrowych o mocy do 1200 megawatów. Również PGE rozważa inwestycje w farmy o łącznej mocy 2500 MW - w ciągu najbliższych dwóch lat zamierza prowadzić na Bałtyku badania pomiarowe wiatru.
O projekty spółek takich jak Orlen, dotyczące OZE dziennikarze pytali Tobiszowskiego podczas jego wizyty w należącej do grupy energetycznej Tauron elektrowni w Jaworznie.
Wiceminister, który od 13 kwietnia br. realizuje w Ministerstwie Energii zadania związane z sektorem odnawialnych źródeł energii, wskazał, że w tym tygodniu będzie prezentował w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii (i niektórych innych ustaw), a w dalszej kolejności procedowane będą przepisy dot. jakości paliw stałych.
„Z tego, co wiem, jest wola wielu środowisk, aby spotkać się i porozumieć o polityce naszego ministerstwa. W momencie, kiedy te ustawy przeprowadzimy, chętnie spotkam się. W tych założeniach jest np. projekt farmy na Bałtyku – tam mamy parę wyzwań, np. wprowadzenie mocy do sieci” - powiedział Tobiszowski.
„Z tych analiz, które jako przedstawiciel ministerstwa, kierownictwa znam, wynika, że pewne potencjały są. Dlatego podmioty Skarbu Państwa interesują się tym przedsięwzięciem i myślę, że to będzie przedmiotem tych rozmów moich ze środowiskiem. Proszę też wziąć pod uwagę, że rozpoczynamy pewien proces – ale ja to widzę, że powinniśmy to uruchomić, ponieważ spina nam się to w systemie” - uznał.
Nawiązał przy tym do nałożonego unijnym prawem zobowiązania państw członkowskich Unii Europejskiej do zapewnienia określonego udziału energii ze źródeł odnawialnych w końcowym zużyciu energii brutto w 2020 r. Dla Polski cel wynosi 15 proc. - krajowe cele składają się na założony 20-proc. udział energii z OZE w końcowym zużyciu w całej Unii.
„Chcemy wykonać parametry odnawialnych źródeł – i to chcę bardzo mocno podkreślić, bo to nam współgra w tym naszym miksie energetycznym. Z jednej strony mamy w nim przewidziany surowiec węgla kamiennego – i to jest poza dyskusją – ale też widzimy rolę OZE; widzimy również energetykę jądrową, bo to nam wypełnia pewną przestrzeń zapotrzebowania na energię” - wskazał Tobiszowski.
Pytany o perspektywy dotyczące m.in. potencjału inwestycji w OZE, wiceminister zasugerował, że do szczegółowych rozmów będzie gotowy w okolicy przełomu czerwca i lipca. Zapewnił też, że podobnie szeroko jak o zamierzeniach i działaniach dotyczących górnictwa węgla kamiennego, zamierza prowadzić dialog z opinią publiczną w kwestiach dotyczących odnawialnych źródeł.