Dlaczego niewypłacona premia za okres choroby nie zawsze zostanie uwzględniona w podstawie wymiaru zasiłku? W jakich przypadkach wiek nie będzie kryterium przyznania świadczenia w drodze wyjątku? Czy długotrwała strata automatycznie oznacza dla ZUS, że przedsiębiorca prowadzi pozorowaną działalność gospodarczą? I jak obliczyć okres przedawnienia prawa do zasiłku dla przedsiębiorcy zalegającego ze składkami?

ZUS odmówił wliczenia mojej premii do podstawy wymiaru zasiłku, choć nie została ona wypłacona za okres choroby. Zazwyczaj jest wypłacana, ale w tym przypadku pozostaję w sporze z pracodawcą, który twierdzi, że ta premia mi się w ogóle nie należy. Czy ZUS ma rację?

W tym przypadku trzeba odwołać się do art. 41 ust. 1 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (dalej: ustawa zasiłkowa). Zgodnie z nim przy ustalaniu podstawy wymiaru zasiłku chorobowego nie uwzględnia się składników wynagrodzenia, do których pracownik zachowuje prawo w okresie pobierania tego zasiłku zgodnie z postanowieniami układów zbiorowych pracy lub przepisami o wynagradzaniu, jeżeli są one wypłacane za okres pobierania tego zasiłku.

Przepis ten zapobiega sytuacji, w której pracownik otrzymałby za okres choroby jednocześnie zasiłek uwzględniający dany składnik, jak i sam składnik. Problematyczna może być jednak kwestia rozróżnienia powodów niewypłacenia składnika, a to będzie miało wpływ na to, czy uwzględniać dany składnik w podstawie wymiaru zasiłków. Zagadnienie to rozważał Sąd Najwyższy, wydając 11 października 2022 r. wyrok w sprawie o sygn. akt II USKP 242/21. Stwierdził w nim, że art. 41 ust. 1 ustawy zasiłkowej należy rozumieć w ten sposób, że przy ustalaniu podstawy wymiaru zasiłku chorobowego nie uwzględnia się składników wynagrodzenia, do których pracownik zachowuje prawo w okresie pobierania tego zasiłku i co do których pracownik ma roszczenie o ich wypłatę wobec pracodawcy. Jego zdaniem zwrot „jeżeli są one wypłacane za okres pobierania tego zasiłku” nie może oznaczać przerzucenia na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych kosztów niewypłaconych a należnych składników wynagrodzenia. Innymi słowy, z komentowanego przepisu nie może płynąć wniosek, że nieuprawnione niewypłacenie premii (czy każdego innego składnika wynagrodzenia o charakterze roszczeniowym) przez pracodawcę w okresie pobierania zasiłków z ubezpieczenia chorobowego aktywuje zwiększenie podstawy wymiary zasiłku o ten niewypłacony składnik.

Zatem także w opisywanej sytuacji należy uznać, że podstawa wymiaru zasiłku nie powinna zostać powiększona o premię. Jest ona bowiem przedmiotem sporu między pracownikiem a pracodawcą. Należałoby ją wliczyć do podstawy wymiaru zasiłku, gdyby niewypłacanie premii za okres choroby wynikało z zasady przyjętej przez pracodawcę.

Po śmierci mojego męża ubiegałam się o rentę rodzinną, jednak ZUS mi jej odmówił, a sąd przyznał mu rację, stwierdzając, że nie spełniam warunków. Za ponad cztery lata osiągnę wiek emerytalny, przy czym w momencie śmierci męża nie miałam ukończonych 50 lat. Czy mimo to mogę ubiegać się o przyznanie świadczenia w specjalnym trybie?

Ustawa o emeryturach i rentach z FUS (dalej: ustawa emerytalna) przewiduje w art. 83 ust. 1 tzw. świadczenia w drodze wyjątku. Zgodnie z nim ubezpieczonym oraz pozostałym po nich członkom rodziny, którzy wskutek szczególnych okoliczności nie spełniają warunków wymaganych w ustawie do uzyskania prawa do emerytury lub renty, nie mogą – ze względu na całkowitą niezdolność do pracy lub wiek – podjąć pracy lub działalności objętej ubezpieczeniem społecznym i nie mają niezbędnych środków utrzymania, prezes ZUS może przyznać w drodze wyjątku świadczenia w wysokości nieprzekraczającej odpowiednich świadczeń przewidzianych w ustawie. Prezes ma więc możliwość przyznania jakiegoś świadczenia emerytalno-rentowego osobie niespełniającej warunków ustawowych. Decyzja podejmowana jest w trybie uznania administracyjnego, co oznacza, że sąd administracyjny nie może nakazać prezesowi przyznania świadczenia, może jedynie zbadać, czy organ administracji wybrał prawnie dopuszczalny sposób rozstrzygnięcia sprawy oraz czy wyboru takiego dokonał po ustaleniu i rozważeniu istotnych dla sprawy okoliczności. Sąd bada zatem, czy decyzja organu nie jest arbitralna (dowolna) lub podjęta przy użyciu niedozwolonych kryteriów (tak np. Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 9 maja 2023 r., sygn. akt III OSK 1362/22).

Nie ma ponadto przeszkód, aby o takie świadczenie w drodze wyjątku ubiegała się osoba, co do której wydano decyzję o odmowie świadczenia w normalnym trybie – tak jak w opisywanym przypadku. Nie oznacza to jednak, że prezes ZUS wyda decyzję pozytywną, a raczej należy się spodziewać, że będzie ona negatywna. Zwłaszcza że w opisywanym przypadku wnioskodawczyni powołuje się jedynie na wiek jako przesłankę do zastosowania wobec niej wyjątku. Warto w tym miejscu przypomnieć warunki do nabycia prawa do renty rodzinnej przez wdowę. Zgodnie z art. 70 ust. 1 ustawy emerytalnej wdowa ma prawo do renty rodzinnej, jeżeli:

  • w chwili śmierci męża osiągnęła wiek 50 lat lub była niezdolna do pracy albo
  • wychowuje co najmniej jedno z dzieci, wnuków lub rodzeństwa uprawnione do renty rodzinnej po zmarłym mężu, które nie osiągnęło 16 lat, a jeżeli kształci się w szkole – 18 lat, lub jeżeli sprawuje pieczę nad dzieckiem całkowicie niezdolnym do pracy oraz do samodzielnej egzystencji lub całkowicie niezdolnym do pracy, uprawnionym do renty rodzinnej; ewentualnie
  • osiągnęła wiek 50 lat lub stała się niezdolna do pracy po śmierci męża, nie później jednak niż w ciągu pięciu lat od jego śmierci lub od zaprzestania wychowywania ww. osób.

W cytowanym wyżej wyroku z 9 maja 2023 r. NSA stwierdził, że przewidziana w art. 83 ust. 1 ustawy emerytalnej przesłanka wieku jako przyczyna braku możliwości podjęcia pracy odnosi się wyłącznie do tych stanów faktycznych, w których wiek z założenia, a więc bez uwzględnienia indywidualnych warunków wnioskodawcy, wyłącza możliwość zatrudnienia. Jej stosowanie dotyczy osób, których wiek uniemożliwia zatrudnienie, a więc albo zbyt młodych, albo osób starszych w wieku emerytalnym. W rozpatrywanej przez sąd sprawie skarżąca miała 56 lat, NSA nie uznał jej więc za osobę, która z uwagi na wiek nie może podjąć pracy. Stwierdził ponadto, że także stan zdrowia nie uniemożliwia wnioskodawczyni podjęcia pracy. A co ważne, wszystkie przesłanki określone w art. 83 ust. 1 ustawy emerytalnej muszą być spełnione łącznie.

Podobnie więc w opisywanej sytuacji sam wiek wnioskodawczyni nie skłoni prezesa ZUS do przyznania świadczenia. Musiałaby spełnić wszystkie warunki określone w art. 83 ust. 1.

Prowadzę działalność gospodarczą. ZUS to zakwestionował, twierdząc, że jest to działalność skierowana jedynie na uzyskanie zasiłku. Podstawą do takiego wniosku ma być to, że osiągam stratę, a opłacam składki wyższe niż minimalne. Owszem, tak jest, ale czy tylko przedsiębiorca, który wypracowuje zyski, ma prawo do prowadzenia działalności?

Spory dotyczące prowadzenia działalności i uznawania przez ZUS, że jest to działalność prowadzona dla pozoru, tylko w celu otrzymania zasiłków, trwają od wielu lat. W ostatnich latach jest ich jednak mniej w związku ze zmianą przepisów i uniemożliwieniem obliczania zasiłku tylko na podstawie jednej składki wpłaconej przez przedsiębiorcę.

Trzeba jednak podkreślić, że w świetle obowiązujących przepisów oraz orzecznictwa ZUS ma prawo stwierdzić, że dana osoba mimo zgłoszenia do CEIDG i ZUS oraz opłacania składek nie prowadzi działalności gospodarczej.

Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na postanowienie Sądu Najwyższego z 5 kwietnia 2023 r., sygn. akt III USK 88/22. SN przede wszystkim zwrócił w nim uwagę na definicję działalności gospodarczej, zgodnie z którą „istotą działalności gospodarczej jest jej prowadzenie w sposób ciągły i zorganizowany, na własny rachunek i ryzyko przedsiębiorcy”. Stwierdził przy tym, że zarejestrowanie działalności gospodarczej i towarzyszące temu zadeklarowanie nieznajdującej pokrycia w przewidywanych zyskach wysokiej podstawy wymiaru składki na ubezpieczenia społeczne, a przy tym świadomość istnienia przeszkód do prowadzenia tej działalności (np. spodziewane w nieodległym czasie urodzenie dziecka i związana z tym planowana przerwa w prowadzeniu działalności) mogą wskazywać na intencję nie tyle podjęcia i wykonywania zarobkowej działalności gospodarczej o charakterze ciągłym, ile włączenia się do systemu ubezpieczeń społecznych w celu uzyskania wysokich świadczeń. Dodatkowo SN powołał się na inny swój wyrok (z 11 lutego 2021 r., sygn. akt II USKP 21/21) i przypomniał, że ktoś, kto prowadzi działalność gospodarczą tylko po to, aby uzyskać świadczenia z ubezpieczenia społecznego, w istocie stwarza pozory tej działalności, nie zmierza bowiem do pozyskania zarobku z działalności, co wypacza sens ustawowy tej instytucji prawa. Sąd stwierdził też wprost, że działalność gospodarcza jako tytuł podlegania ubezpieczeniom społecznym podlega kontroli organu rentowego.

Trzeba jednak zauważyć, że sam zysk nie jest warunkiem uznania, że działalność jest rzeczywiście prowadzona. Jest to kwestia pewnych proporcji. SN w cytowanym wyroku stwierdził, że cechą działalności gospodarczej jest prowadzenie jej dla zysku, który powinien wystarczyć na koszty działalności, utrzymanie przedsiębiorcy i dalszy rozwój. Ubezpieczenie społeczne nie jest głównym celem działalności gospodarczej. SN podkreślił, że występuje nierównowaga, gdy przy niskim przychodzie zgłoszenie wysokiej podstawy składek ma na celu uzyskiwanie wielokrotnie wyższych świadczeń z ubezpieczenia społecznego (zasiłku chorobowego, zasiłku macierzyńskiego) kosztem innych ubezpieczonych i wbrew zasadzie solidaryzmu.

Dlatego oceniając sytuację opisaną przez czytelnika, nie można jednoznacznie przesądzić, czy ZUS miał rację. Niewątpliwie organ rentowy miał prawo badać kwestię istnienia tytułu do ubezpieczeń społecznych, tj. wykonywania działalności gospodarczej. Natomiast ocena samej decyzji będzie zależeć m.in. od relacji poniesionej straty do opłacanych składek, długości trwania takiego stanu itp.

Prowadzę działalność gospodarczą. Zachorowałam, a ZUS odmówił mi prawa do zasiłku, dopóki nie spłacę zadłużenia w składkach. Czy mam na to jakiś termin?

Zgodnie z art. 2a ust. 1 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa świadczenie takie jak zasiłek chorobowy nie przysługuje:

  • osobom prowadzącym pozarolniczą działalność i osobom z nimi współpracującym,
  • osobom współpracującym z osobami fizycznymi, o których mowa w art. 18 ust. 1 prawa przedsiębiorców, tj. korzystającym z ulgi na start,
  • duchownym będącym płatnikami składek na własne ubezpieczenia,

w razie wystąpienia w dniu powstania prawa do świadczenia zadłużenia z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne na kwotę przekraczającą 1 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę.

Jak wynika wprost z ust. 2 tego artykułu, prawo do świadczeń przedawnia się, jeżeli zadłużenie, o którym mowa w ust. 1, nie zostanie uregulowane w ciągu sześciu miesięcy od dnia powstania prawa do świadczenia.

W opisywanej sytuacji termin sześciu miesięcy należy zatem liczyć od pierwszego dnia orzeczonej niezdolności do pracy. ©℗